Ptasia grypa rozszerza się w Chinach
Chiny potwierdziły pojawienie się trzech nowych ognisk ptasiej grypy. O podejrzeniu choroby u kolejnych trzech osób doniesiono także z Tajlandii, ale tamtejsze władze zapowiedziały rychłe uporanie się z epidemią. Rzuciły jej też wyzwanie, organizując w całym kraju bezpłatną konsumpcję kurczaków.
W Chinach władze sanitarne poinformowały o kolejnych trzech ogniskach ptasiej grypy - dwóch zgłoszonych wcześniej w Hubei i Henan w środkowej części kraju i jednym nowym w Nanchang, w południowo-wschodniej prowincji Jiangxi. Tym samym liczba potwierdzonych ognisk grypy w Chinach wzrosła do 13, a łącznie z miejscami, w których podejrzewa się obecność wirusa HSN1, do 31. Państwowa telewizja CCTV zapewniła jednak w sobotę, że epidemia jest pod kontrolą i dotychczas nie zanotowano żadnych przypadków choroby u ludzi.
W Bangkoku w sobotę zasygnalizowano podejrzenie choroby u trzech nowych osób, co podniosło do 23 liczbę podejrzanych przypadków w Tajlandii, gdzie na ptasią grypę zmarło dotąd 9 osób - poinformowało tamtejsze ministerstwo zdrowia. Tego samego dnia premier Thaksin Shinawatra wyraził jednak przekonanie, że Tajlandia w ciągu kilku dni upora się z epidemią, a gospodarka kraju nie poniesie z tego powodu większych strat.
"Istnieje już tylko jedna czerwona strefa - w Bangkoku i Lat Krabang. Mamy nadzieję, że uporamy się z nią w ciągu jednego lub dwóch dni" - podkreślił premier. W ubiegłym tygodniu liczbę "stref zagrożonych" w Tajlandii oceniano na ponad 140.
W sobotę dziesiątki tysięcy mieszkańców Tajlandii oddawały się bezpłatnej konsumpcji mięsa drobiowego i jaj w ramach "Dnia degustacji kurczaków", zorganizowanego przez rząd pod hasłem odbudowy zaufania konsumentów nadszarpniętego przez epidemię ptasiej grypy. W przemówieniu radiowym do narodu premier Thaksin Shinawatra podkreślił, że patriotyzm nakazuje obywatelom zwiększyć konsumpcję produktów z drobiu w celu uratowania krajowego przemysłu drobiarskiego. Sam szef rządu spożył na oczach tłumu pod pałacem królewskim w Bangkoku ogromny omlet.
Ministerstwo Rolnictwa Korei Południowej poinformowało w sobotę o tymczasowym zawieszeniu importu drobiu ze Stanów Zjednoczonych. Decyzję tę podjęto w związku z odkryciem wirusa HSN1 w farmie kurzej pod Dover w stanie Delaware, wskutek czego zarządzono tam zabicie 12 tys. kurczaków.
Uspokajająca informacja nadeszła natomiast z Hanoi, gdzie władze oficjalnie zaprzeczyły piątkowym doniesieniom o wykryciu wirusa ptasiej grypy u świń (hipoteza, która wskazywałaby na niebezpieczną dla ludzi mutację wirusa). Po serii badań "mogę oficjalnie oświadczyć, że nie znaleźliśmy dowodów na obecność wirusa HSN1 u świń" - powiedział szef departamentu weterynarii Ministerstwa Rolnictwa Wietnamu Bui Quang Anh.