Trwa ładowanie...
d1ur7d3
02-07-2007 11:37

Ptak w chińskiej klatce



Hongkong pozostaje modelową kulturą przedsiębiorczości z niskimi podatkami, ograniczoną rolą państwa i niskim poziomem regulacji. Liberalny sen Miltona Friedmana śni się w kraju rządzonym autorytarnie. Czy to początek reform całych Chin?

d1ur7d3
d1ur7d3

O północy 1 lipca 1997 roku w obecności niedawno mianowanego premiera Tony’ego Blaira brytyjscy żołnierze, po raz ostatni zdjęli Union Jacka, zamykając kolejny rozdział w długiej historii brytyjskiego kolonializmu. Jednak pieśń na odejście utraconego imperium w niczym nie przypominała scen dekolonizacji, które miały miejsce podczas poprzednich 50 lat.

Po raz pierwszy Wielka Brytania nie ofiarowywała suwerenności mieszkańcom małego terytorium, którym zarządzała przez 150 lat. Przekazywała je z całym dobrodziejstwem inwentarza w szeroko rozpostarte ramiona Chińskiej Republiki Ludowej – reżimu, który zaledwie osiem lat wcześniej zaszokował świat, masakrując w czerwcu 1989 roku tysiące studentów na placu Niebiańskiego Spokoju.

Fanfary na jubileusz

Wielka Brytania zrobiła co w jej mocy, by uzyskać od chińskich komunistów zapewnienie, że będą szanować polityczne i gospodarcze swobody, jakimi cieszył się Hongkong pod rządami brytyjskimi. Pekin podpisał traktat, w którym obiecał zachować charakter Hongkongu przez 50 lat, wdrażając tym samym słynną formułę Deng Xiaopinga o „jednym kraju, dwóch systemach”. Jednak zaufanie do Pekinu wśród mieszkańców Hongkongu – a wielu z nich uciekło wcześniej z komunistycznych Chin – nie było wysokie. Niewielka mniejszość, która miała brytyjskie, amerykańskie lub kanadyjskie paszporty, uciekła za granicę. Wiele spółek przeniosło swoje azjatyckie siedziby do Singapuru. Ci, którzy nie mieli dokąd uciec, przyczaili się w atmosferze strachu.

Gerard Baker

Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu "Forum".

d1ur7d3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ur7d3
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj