Psycholog Andrzej S. przewieziony do aresztu w Krakowie
Podejrzany o pedofilię znany psycholog Andrzej
S. został przewieziony z warszawskiego aresztu do aresztu
śledczego w Krakowie. W szpitalu znajdującym się przy tamtejszym
areszcie poddany zostanie obserwacji psychiatrycznej.
25.08.2004 | aktual.: 25.08.2004 21:44
O skierowaniu psychologa na obserwację psychiatryczną do Krakowa zadecydował pod koniec lipca Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa.
Jak poinformowano w szpitalu, S. umieszczony zostanie na oddziale psychiatrii sądowej i będzie poddany rutynowej, trwającej sześć tygodni obserwacji psychiatrycznej.
Na decyzję sądu nie złożył zażalenia obrońca Andrzeja S. Dotychczas nie wpłynęło też zażalenie psychologa.
Warszawska prokuratura zarzuca Andrzejowi S. utrwalanie i przechowywanie treści pornograficznych z udziałem dzieci, udostępnianie im materiałów pornograficznych i przedmiotów mających taki charakter oraz wielokrotne doprowadzenie, przy wykorzystaniu stanu bezbronności małoletniego poniżej lat 15, do poddania się czynnościom seksualnym (grozi za to do 10 lat więzienia).
Pod koniec czerwca na osiedlowym śmietniku przy ul. Racławickiej w Warszawie znaleziono kilkaset zdjęć z pornografią, także dziecięcą. W pobliżu policja zatrzymała znanego psychologa i doradcę rodzinnego 57-letniego Andrzeja S. Podczas przeszukania w jego mieszkaniu znaleziono kolejne zdjęcia i płyty CD z pornografią dziecięcą.
Według prokuratury, Andrzej S. przyznał się do zarzucanych mu czynów i zaczął współpracować z prowadzącymi śledztwo. Obrońca Andrzeja S. poinformował media, iż jego klient jest niewinny, a z treści wyjaśnień Andrzeja S. "nie można stwierdzić jednoznacznie, że nastąpiło jego przyznania się do winy".
Prowadząca sprawę Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów skierowała do sądu wnioski o przesłuchanie pięciorga dzieci, które mogły być ofiarami psychologa. Dotychczas przesłuchanych zostało dwoje; terminy przesłuchania pozostałej trójki wyznaczono na wrzesień.
Ani prokuratura, ani sąd ze względu na dobro dzieci nie chcą jednak ujawniać, czy złożone zeznania obciążają psychologa. Podkreślają jedynie, że prowadzone przesłuchania są bardzo trudne - dzieci mają różne zaburzenia, z powodu których m.in. potrzebowały pomocy psychologa.
Na polecenie prokuratury przeprowadzono także ekspertyzy - daktyloskopijną i informatyczną. Analizie poddany został m.in. twardy dysk z komputera psychologa, a także odciski palców zabezpieczone na znalezionych zdjęciach.