Psychiatrzy sprawdzą czy Zuzanna M. i Kamil N. byli poczytalni w chwili zabójstwa
Zuzanna M. i Kamil N. wkrótce trafią pod lupę psychiatrów i psychologów. Zdecydują oni czy młodzi ludzie, oskarżani o podwójne morderstwo w Rakowiskach, byli poczytalni w chwili popełniania tego czynu.
Jak ustalił TVN24, decyzję o sporządzeniu ekspertyzy psychologicznej wkrótce wyda prokurator nadzorujący śledztwo.
- Stanie się to zaraz po tym, gdy otrzymamy wyniki badań toksykologicznych, które pokażą, czy w trakcie popełniania morderstwa Zuzanna M. i Kamil N. byli pod wpływem alkoholu lub narkotyków - poinformował TVN24 przedstawiciel Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Wynik tych badań, a także opinia biegłych psychiatrów będzie miała znaczenie dla prawnej klasyfikacji popełnionej przez nich zbrodni. Prokurator, a następnie sąd muszą wiedzieć, czy w chwili morderstwa byli poczytalni.
Zuzannę M. i Kamila N. policja zatrzymała 15 grudnia. Dwa dni wcześniej - w nocy z 12 na 13 grudnia - mieli w brutalny sposób zabić rodziców chłopaka. Zadali Jerzemu N. i Agnieszce N. kilkanaście ciosów trzema nożami, powodując rany kłute i cięte na całym ciele. Zamordowany 48-letni mężczyzna był funkcjonariuszem straży granicznej, a jego młodsza o sześć lat żona - nauczycielką.
Niemal natychmiast po zatrzymaniu Zuzanna M. i Kamil N. przyznali się do dokonania morderstwa. Podczas wizji lokalnej w szczegółach odtwarzali scenę mordu, która trwała blisko godzinę.
Kamil N. przebywa w jednym z aresztów na Lubelszczyźnie, a Zuzanna M. w celi aresztu mieszczącego się w Warszawie.
- Znajdują się w celach monitorowanych, mają kontakt z innymi osadzonymi - dowiedziała się TVN24 od funkcjonariusza Służby Więziennej, który zapewnia, że strażnicy "nie spuszczają oczu" z młodych ludzi.
Według jego relacji Kamil N. zachowuje się spokojnie; dużo czyta, gra w szachy. Zuzanna M. także dużo czyta i z uporem "poprawia błędy językowe strażników".
Źródło: TVN24