PSL skarży polski rząd
PSL złoży skargę do Komisji Europejskiej na
polski rząd, który - według Stronnictwa - nie realizuje unijnej
dyrektywy w sprawie biopaliw - poinformował na konferencji
w Sejmie poseł Stronnictwa Marek Sawicki.
PSL zarzuca rządowi także niewywiązywanie się z zapisów ustawy o produkcji biokomponentów w paliwach płynnych.
Dyrektywa - której według PSL nie realizuje rząd - przewiduje, że udział biopaliw w ogólnej ilości sprzedawanych paliw płynnych na rok 2005 powinien być nie mniejszy niż 2%, a w roku 2010 powinien przekroczyć 5,25%. Polski rząd ustalił w tym roku minimum na poziomie 0,5% - podaje PSL.
W miniony czwartek Komisja Europejska zarzuciła Polsce zbyt mały udział biopaliw na polskim rynku paliwowym planowany na koniec 2005 roku. KE wszczęła postępowanie o naruszanie przepisów w tej sprawie. Polska jest w gronie 6 państw, które nie wywiązały się z dyrektywy.
PSL liczy, że Komisja zobowiąże polski rząd do przestrzegania dyrektywy.
W dyrektywie jasno mówi się, żeby państwa członkowskie poszukiwały alternatywnych źródeł zbycia produktów rolnych na cele nie żywnościowe. W Polsce mamy zapasy zboża na poziomie 4,5 mln ton - rolnicy nie mają co z tym zrobić, a polski rząd informuje Komisję Europejską, że nie ma u nas podmiotów produkujących spirytus, mocy przerobowych i surowca, żeby wyprodukować wymaganą ilość biokomponentów - wyjaśniał Sawicki.
Dodał, że minister gospodarki do dziś nie wydał rozporządzenia do ustawy o biopaliwach, dotyczącego normy produkowania biokomponentów - estrów mimo że ustawa obowiązuje od 1 stycznia 2004r.
Obecny na konferencji prezes kółek rolniczych Władysław Serafin ocenił, że wstrzymywanie wszelkich działań do produkcji bioetanolu jest szkodliwe dla rolników. Te działania rządu wspierane przez prezydenta są szkodliwe, sprzeczne z interesem polskim - dodał.
Zdaniem Sawickiego, sobotażem gospodarczym jest nieprodukowanie biopaliw w Polsce. Prawdą też jest, że do złej jakości paliw, tzw. "chrzczonych", biokomponentów dodać nie wolno, bo następuje rozwarstwienie paliwa. Chodzi zapewne i o sobotaż, i o uległość wobec mafii paliwowej - ocenił. Wiceprezes PSL Jan Bury dodał, że lobby importowe ropy naftowej jest w Polsce silniejsze niż interes producentów zbóż.