PSL ostrzega przed "wojną domową". "Nie idźmy dalej"
Nie milknie dyskusja wokół nieprawidłowości, do jakich miało dochodzić w trakcie wyborów prezydenckich. Wiceszef PSL Adam Jarubas uważa, że protesty wyborcze należy sprawdzić. Przestrzegł zarazem, że podważanie roli Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN może doprowadzić do "wojny domowej".
Ponad 40 tys. protestów wyborczych zostało skierowanych do Sądu Najwyższego po drugiej turze wyborów prezydenckich. Część z nich dotyczy domniemanych nieprawidłowości w komisjach wyborczych podczas liczenia głosów.
- Jeśli mamy wierzyć dalej, po obu stronach, że głosowanie ma sens (…), to trzeba to wyjaśnić. Wierzę w to, że do sierpnia zostanie to zrobione - powiedział Jarubas na antenie Polsat News.
Wiceszef PSL został spytany o słowa Donalda Tuska podczas piątkowej konferencji prasowej. Premier przypomniał, że prezydent Andrzej Duda w marcu zawetował tzw. ustawę incydentalną, zgodnie z którą o ważności wyboru prezydenta w 2025 r. miałoby orzekać 15 sędziów najstarszych stażem w Sądzie Najwyższym, a nie nieuznawana przez część polityków Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.
- Panie prezydencie, proszę wycofać weto. To będzie oznaczało, że jutro będziemy mieli sędziów Sądu Najwyższego, których decyzje wszyscy bez problemu zaakceptujemy - podkreślił szef rządu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Nawrocki z wizytą w Kijowie? "Nie mam potrzeby, żeby proponować"
Wiceszef PSL odpowiada Tuskowi. "Nie idźmy dalej"
Jarubas przypomniał, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej stwierdziła ważność wyborów parlamentarnych w 2023 roku i wówczas Tusk nie zgłaszał swoich zastrzeżeń.
- Uważam, że po stronie policzenia głosów, policzenia wszystkich nieprawidłowości należy zrobić maksymalnie dużo, żeby to było jasne. Natomiast nie idźmy dalej, bo tak naprawdę możemy doprowadzić do "wojny domowej" - stwierdził polityk PSL.
- Moim zdaniem, Polacy wybrali prezydenta czy się to komuś podoba, czy nie. Mamy z jednej strony sceny politycznej rząd, z drugiej prezydenta. Zadaniem obu, opisanym w Konstytucji, jest współdziałanie w interesie bezpieczeństwa Polski - przypomniał.
Jarubas zwrócił też uwagę na zagrożenia z zewnątrz. - Po obu stronach powinna być ta świadomość, że w warunkach, kiedy jest realna wojna za naszą wschodnią granicą, my nie możemy fundować sobie wojny między sobą. Zazwyczaj przegrywaliśmy nie wtedy, kiedy nasi wrogowie byli jakoś wyjątkowo mocni, ale kiedy my byliśmy wewnętrznie skłóceni - powiedział.
Przeczytaj też:
Źródło: Polsat News