PSL: Kaczyński to trudny kontrkandydat dla Komorowskiego
- Jarosław Kaczyński będzie trudnym kontrkandydatem dla Bronisława Komorowskiego wystawionego przez PO - ocenił poseł PSL Eugeniusz Kłopotek. Jego zdaniem start szefa PiS jest "bardzo racjonalnym rozwiązaniem w świetle tego, co zaszło".
26.04.2010 | aktual.: 26.04.2010 18:29
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił, że jest kandydatem swojej partii na prezydenta. "Tragicznie przerwane życie prezydenta, śmierć elity patriotycznej Polski, oznacza dla nas jedno: musimy dokończyć ich misję" - napisał w oświadczeniu, w którym poinformował o kandydowaniu.
- W świetle tego co zaszło, co się stało podjęcie tej rękawicy, którą brat miał podjąć, jest bardzo racjonalne. Uważam, że pewnie wielu braci bliźniaków by tak postąpiło - powiedział Kłopotek. Polityk PSL jest przekonany, że prezes PiS przejdzie do II tury wyborów i będzie w niej walczył o fotel prezydencki z Bronisławem Komorowskim. - A w II turze wszystko się może zdarzyć - zaznaczył poseł Stronnictwa.
W jego ocenie Jarosław Kaczyński to najtrudniejszy kontrkandydat dla Komorowskiego, jakiego PiS mogło wystawić. - Nikt inny w PiS nie ma takiego potencjału. Pomimo dużego elektoratu negatywnego, jaki ma Jarosław Kaczyński, to jednak takiego elektoratu na "tak" najwięcej ma on - zauważył Kłopotek. Jak podkreślił, obserwatorzy sceny politycznej od dłuższego czasu spodziewali się, że argumentem przemawiającym za startem J. Kaczyńskiego będzie chęć kontynuacji dzieła swojego brata.
- Należy się spodziewać przyzwoitego wyniku, bo to co się stało, będzie miało wpływ na tych, którzy będą podejmowali decyzje o tym, czy pójść na wybory i kogo w nich poprzeć - zaznaczył poseł. Kłopotek ocenił, że mimo iż kampania będzie przebiegała w cieniu tragedii nie będzie pozbawiona agresji. - Obawiam się, że jednak co niektórzy zapalczywi zawodnicy nie będą wstrzemięźliwi, nie powstrzymają się od ataków i pójdzie chyba na ostro - powiedział poseł.
Jego zdaniem jednak sam Jarosław Kaczyński nie będzie się tak zachowywał, skłaniając raczej swoje otoczenie do stonowanych komentarzy i reakcji.