Pseudokibice z Chorzowa w areszcie
Piętnastu kibiców uczestniczących w poniedziałek w burdzie na stadionie Ruchu Chorzów decyzją sądu rejonowego w Chorzowie zostało tymczasowo aresztowanych. Za udział w zamieszkach i napaść na policjantów grozi im do 10 lat więzienia. Prokuratura nie wyklucza skierowanie wniosków o aresztowanie kolejnych pseudokibiców.
W przerwie meczu piłkarskiego między Ruchem Chorzów a ŁKS-em na murawę wbiegła grupa chuliganów. Do ich usunięcia policja użyła broni z gumowymi pociskami i armatek wodnych. W starciach rannych zostało kilkudziesięciu policjantów, pięciu z nich nadal przebywa w szpitalu. Psedokibice zniszczyli ogrodzenie i inne elementy chorzowskiego stadionu, a także kilka policyjnych radiowozów.
"Aresztowani to osoby, które zostały rozpoznane przez świadków, pokrzywdzonych i ochronę, i wzkazane jako te, które uczestniczyły w bójce z użyciem niebezpiecznych narzędzi lub te, które atakowały funkcjonariuszy policji" - powiedział Polskiemu Radiu Katowice Bogdan Łabuzek, szef prokuratury rejonowej w Chorzowie.
Zatrzymanych kibiców przesłuchuje 12 prokuratorów. Jedynym dowodem przeciwko uczestnikom burdy są zdjęcia z policyjnej kamery, na której zarejestrowano częściowy przebieg zamieszek. Policja apeluje do osób, które podczas meczu robiły zdjęcia lub nagrywały przebieg zamieszek na wideo o kontakt. Pozwoli to poszerzyć krąg osób podejrzanych w tej sprawie. Chorzowski stadion został zamknięty dla publiczności. Jutro sprawą zajmie się Wydział Dyscypliny PZPN-u.