ŚwiatPrzywódcy UE podpisali Deklarację Berlińską

Przywódcy UE podpisali Deklarację Berlińską

Przywódcy Unii Europejskiej przyjęli w stolicy Niemiec Deklarację Berlińską, podkreślającą wartości łączące Wspólnotę 27 krajów i wyznaczającą zadania na przyszłość, w tym stworzenie do 2009 roku "odnowionego wspólnego fundamentu" Unii.

Przywódcy UE podpisali Deklarację Berlińską
Źródło zdjęć: © PAP

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/50-rocznica-podpisania-traktatow-rzymskich-6038691845325441g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/50-rocznica-podpisania-traktatow-rzymskich-6038691845325441g )
50. rocznica podpisania Traktatów Rzymskich

W obchodach, obok innych szefów państw członkowskich, uczestniczył prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią.

Podczas uroczystości w Muzeum Niemieckiej Historii, dokument podpisali: kanclerz Niemiec Angela Merkel, przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso i szef Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering. Niemcy sprawują w tym półroczu przewodnictwo w UE i z tego tytułu kierowały pracami nad powstaniem deklaracji. Uroczystość odbyła się w 50. rocznicę podpisania Traktatów Rzymskich, uważanego za symboliczny początek europejskiej integracji.

Kanclerz Niemiec wskazała na sukcesy odniesione w minionym półwieczu, które spowodowały, że trapiony dawniej wojnami kontynent stał się "kontynentem pokoju, wolności i dobrobytu".

Przed podpisaniem Deklaracji, Merkel przypomniała, że dokument wyznacza jako cel stworzenie do 2009 roku "odnowionego wspólnego fundamentu" Unii Europejskiej. Zapowiedziała, że celem Niemiec jest przedstawienie do końca czerwca kalendarza dalszych działań zmierzających do ożywienia procesu przyjmowania eurokonstytucji. Poparł ją Poettering, podkreślając, że eurokonstytucja umacnia demokrację i zbliża Unię do obywateli.

Na późniejszym spotkaniu z dziennikarzami, Merkel zapowiedziała zwołanie konferencji międzyrządowej w celu przezwyciężenia kryzysu w Unii Europejskiej, wywołanego odrzuceniem przez Francuzów i Holendrów konstytucji UE. Kanclerz Niemiec nie podała konkretnego terminu konferencji. Powiedziała tylko, że przy dobrym przebiegu niemieckiej prezydencji, to Portugalia będzie mogła zająć się organizacją spotkania. Portugalia przejmuje po Niemczech 1 lipca przewodnictwo w Unii.

Premier Włoch Romano Prodi określił Unię mianem "antidotum na wszelkie zło Europy, wszelkie nasze choroby". Zaznaczył, że nowa Europa, która musiała pokonać wiele barier, murów i ścian, staje wobec problemów: energetyki, ochrony środowiska czy walki z terroryzmem.

Barroso podkreślił zaś rolę Niemiec, nazywając Berlin "symbolem zjednoczonej Europy".

W deklaracji, wśród celów Unii wymieniono: pokój i wolność, demokrację, praworządność, wzajemny szacunek i odpowiedzialność, dobrobyt i bezpieczeństwo, tolerancję i uczestnictwo, sprawiedliwość i solidarność. Unia zapowiedziała dalszą realizację wspólnych ideałów, zastrzegając, że w centrum wszelkich działań znajduje się człowiek. Dokument głosi, że godność człowieka jest nienaruszalna, prawa są niezbywalne, a kobiety i mężczyźni są równouprawnieni.

Mówiąc o znaczeniu wolności i godności człowieka, Merkel odniosła się do judeochrześcijańskiej tradycji Europy, chociaż w tekście deklaracji - ze względu na sprzeciw m.in. Francji - nie ma o tym mowy.

Prezydent Lech Kaczyński podkreślił, że jest wdzięczny niemieckiej kanclerz za tę uwagę. Zapowiedział, że Polska będzie "upierać się" przy tym, by w Traktacie Konstytucyjnym UE znalazło się odniesienie do chrześcijańskich korzeni Europy.

W sobotę, pierwszego dnia obchodów 50-lecia Traktatów Rzymskich, w przemówieniu do biskupów z państw unijnych papież Benedykt XVI ostrzegł, że zapominając o swym chrześcijańskim dziedzictwie Europa nie tylko "zaprze się Boga, ale samej siebie".

Zdaniem polskiego prezydenta, rok 2009 na ratyfikację Traktatu wydaje się niewykonalny. Według niego, olbrzymim sukcesem byłaby akceptacja Traktatu w nowej formie do tego czasu, a Traktat UE mógłby wejść w życie w 2011 r.

Obecny projekt Traktatu nie miałby żadnych szans w polskim parlamencie - zaznaczył Kaczyński. Dodał, że dla Polski istotna jest sprawa reguł głosowania oraz ścisłego określenia tego, co jest kompetencją państwa, a co jest kompetencją UE. Dwudniowe obchody, rozpoczął koncert w berlińskiej filharmonii. W niedzielę, w stolicy Niemiec odbył się ludowy festyn. W namiotach ustawionych przy Bramie Brandenburskiej kraje Unii informowały o swej historii, kulturze i atrakcjach turystycznych, oferując też narodowe przysmaki kulinarne.

Także Polsko-Niemiecka Wymiana Młodzieżowa miała swoje stoisko, które po południu odwiedziła Angela Merkel.

W nocy z soboty na niedzielę otwartych było 14 najbardziej znanych berlińskich muzeów. Z okazji nocnego podziwiania średniowiecznego malarstwa i zabytków sztuki starożytnej skorzystało 18 tysięcy osób. Młodzież bawiła się do rana w ponad 30 klubach i dyskotekach.

Z kolei w Rzymie, w słynnej via dei Fori Imperiali na zakończenie serii uroczystości prezentowały się wszystkie unijne kraje. Polskie stoisko, jako jedyne przygotowało małą ekspozycję biżuterii ze srebra i bursztynu. Rzymianie chętnie częstowali się krówkami w okolicznościowych opakowaniach z napisem: "Polska. 50 lat Traktatów Rzymskich".

Stolica zjednoczonej Europy, Bruksela uczciła w sobotę 50-lecie Traktatów Rzymskich dwoma wielkimi koncertami - muzyki klasycznej i popularnej.

W brukselskim Pałacu Sztuk Pięknych rozbrzmiała IX symfonia Ludwiga van Beethovena w wykonaniu wielkiej orkiestry symfonicznej Luksemburga i chóru filharmonicznego z Brna pod dyrekcją Emmanuela Krivine'a.

Mniej elitarny charakter miał otwarty dla wszystkich chętnych popowo-rockowy koncert zorganizowany wieczorem pod jednym z symboli Brukseli - Atomium.

Źródło artykułu:PAP
niemcyJarosław Kaczyńskiue
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)