Przywódca zbuntowanych betanek: nie przeproszę!
Lubelski sąd kolejny raz zajmie się sprawą Romana K.- duchowego przywódcy zbuntowanych betanek. Mieszkał on z byłymi zakonnicami w klasztorze w Kazimierzu Dolnym do października 2007 roku. Duchowny jest oskarżony o naruszenie miru domowego - bezprawne przebywanie w klasztornym budynku.
15.03.2010 | aktual.: 15.03.2010 10:00
Proces mógł zostać warunkowo umorzony, ale Roman K. nie zgodził się na zawarcie ugody ze zgromadzeniem. O warunkowe umorzenie wnioskowało Zgromadzenie Sióstr Rodziny Betańskiej. Siostry domagały się przeproszenia wspólnoty Kościoła za nieposłuszeństwo wobec Watykanu, biskupów lubelskich i rodzin byłych betanek.
Przeprosiny miałyby się ukazać na łamach "Rzeczpospolitej" i "Niedzieli". Dodatkowo ksiądz miałby wpłacić 5 tys. złotych na rzecz Hospicjum im. Małego Księcia. Duchowny nie zgodził się jednak na te warunki.