Przywódca sekty "Himavanti" skazany
Na karę trzech i pół roku pozbawienia
wolności skazał Sąd Okręgowy w Bydgoszczy przywódcę
Bractwa Zakonnego "Himavanti" Ryszarda M. ps. Mohan za rozbój
wobec byłej członkini wspólnoty i pozbawienie jej wolności. Jego
wspólniczce Annie W.-S. wymierzono karę roku więzienia.
Sprawcy po raz drugi odpowiadali przed bydgoskim sądem. Wyrok z grudnia zeszłego roku częściowo uchylił bowiem Sąd Apelacyjny w Gdańsku, nakazując powtórne rozpatrzenie sprawy.
W wytycznych sąd drugiej instancji wskazał na możliwość potraktowania zachowania Ryszarda S. jako groźby i kradzieży, a nie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz uznania Anny W.-S. pomocniczką, a nie współsprawczynią.
Bydgoski sąd rozpatrując sprawę ponownie, zakwalifikował czyny oskarżonych tak samo jak za pierwszym razem i wymierzył takie same kary. Wyrok nie jest prawomocny.
"Mohan" - według ustaleń sądu - 17 kwietnia 2003 r. nie pozwalał Bożenie M. opuścić mieszkania, groził wywiezieniem do lasu i zakopaniem w ziemi oraz użyciem paralizatora i noża. Następnie zabrał swej ofierze obrączkę i telefon komórkowy. Zmusił ją także do napisania fikcyjnego poświadczenia nieprawdy o przynależności jej przyjaciela do organizacji terrorystycznej.
Na ogłoszeniu wyroku nie było Ryszarda M. Policja poinformowała sąd, że nie jest w stanie go dowieźć ze względu na dużą liczbę zleceń konwojowania oskarżonych. Nieobecna była też Anna W.-S., która odpowiadała z wolnej stopy.
Ogłoszeniu wyroku, podobnie jak wcześniejszym rozprawom, towarzyszyły środki ostrożności - przepustki, kontrola publiczności, obecność na sali policyjnych antyterrorystów.
Obyło się bez incydentów. Na sali nie było, jak zwykle licznego grona zwolenników "Mohana". Przyszła tylko jedna ich przedstawicielka.
Bractwo Zakonne "Himavanti" to niebezpieczna sekta. Działa jak kameleon. Na początku omamia medytacjami, późnej kontroluje myśli, uczucia, zachowania i zmusza do bezwzględnego posłuszeństwa, uzależniając swoich członków zarówno w sferze materialnej, jak i duchowej - powiedział przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami Ryszard Nowak.