Przywiązali dziewczynkę do sufitu i czekali na nagrodę
9-letnia zaginiona dziewczynka Shannon Matthews przez 24 dni była więziona i narkotyzowana w mieszkaniu znajomego jej matki, Michaela Donovana. Okazało się, że matka dziewczynki wspólnie ze swoim znajomym uknuli plan porwania Shannon, aby zdobyć pieniądze z nagrody za odnalezienie dziecka, jaką ufundowała prasa - informuje BBC. Mężczyzna przywiązał dziecko sznurem przyczepionym do sufitu, aby nie mogło się poruszać po domu.
12.11.2008 | aktual.: 12.11.2008 19:32
Zaginięcie Shannon Matthews zgłosiła telefonicznie 19 lutego br. jej matka Karen. Jak twierdziła, dziecko zostało porwane. Dziewczynka stała się najbardziej poszukiwaną osobą w Wielkiej Brytanii.
Śledztwo prowadzone w tej sprawie wykazało, że sprawcą porwania był Michael Donovan. Mężczyzna podstępnie zwabił Shannon do swojego samochodu, kiedy wracała z pływalni. Następnie zawiózł ją do swojego mieszkania, gdzie przywiązał sznurem do sufitu, tak aby dziewczynka nie mogła poruszać się po mieszkaniu. Jednocześnie podawał jej lekarstwa, które miały ją ogłupić, aby nie wzywała pomocy.
Policjanci, którzy w końcu odnaleźli dziecko w domu Donovana, nie słyszeli żadnych dźwięków dochodzących z mieszkania, ponieważ, jak się okazało, dziewczynka była pod wpływem lekarstw i dodatkowo zamknięto ją wewnątrz łóżka. Pomocni jednak okazali się sąsiedzi mężczyzny, którzy twierdzili, że z mieszkania czasami słychać było krzyki dziewczynki, która wzywała pomocy.
W mieszkaniu policjanci znaleźli pisemne instrukcje, według których dziewczynka miała nie mieć możliwości poruszania się po mieszkaniu.
Śledczy ustalili, że plan porwania dziecka ułożyła Karen Matthews - matka dziewczynki wraz z Michaelem Donovanem. Celem porwania miało być zgarnięcie nagrody w wysokości 50 tys. funtów, jaką za odnalezienie Shannon ufundowała miejscowa prasa. Donovan miał porwać dziecko, a następnie wypuścić je w centrum miasta, "znaleźć" i odprowadzić na policję, zgarniając jednocześnie nagrodę.
Matka dziewczynki oraz porywacz cały czas monitorowali przebieg śledztwa. Donovan szukał w gazetach doniesień o postępach w poszukiwaniach, Karen Matthews śledziła wszelkie wiadomości w telewizji. Jak powiedział prokurator prowadzący sprawę, kobieta dawała policjantom mylne wskazówki, aby utrudnić prowadzenie śledztwa. - Udawała, że szuka córki, a tak naprawdę cały czas wiedziała, gdzie Shannon się znajduje - powiedział.
W akcję poszukiwawczą zaangażowanych zostało ponad 300 policjantów oraz wiele specjalnie wyszkolonych psów policyjnych. Przeszukane zostały ogromne tereny, policja przesłuchała wielu świadków. Cała akcja kosztowała ponad 3,2 miliona funtów.
Zarówno porywacz jak i matka dziewczynki, nie przyznają się do zarzucanych im czynów. Sprawa jest w toku.