Przyszły podatek dla nielicznych
Perspektywa opodatkowania zysków
uzyskiwanych na giełdzie już od wielu miesięcy wzbudza gorące
dyskusje - komentuje "Gazeta Prawna".
Zwolennicy wprowadzenia nowej daniny przede wszystkim wskazują na niezwykle trudną sytuację budżetu. Podkreślają też, że dla giełdy nie powinno się robić wyjątków, skoro podatkiem objęte są już odsetki z lokat bankowych czy obligacji. Niektórzy nawet twierdzą, że grą giełdową zajmuje się tak niewiele indywidualnych osób, że wprowadzenie nowego podatku nie będzie miało aż tak istotnego znaczenia. Inaczej widzą to przeciwnicy opodatkowania - zauważa gazeta.
Ostrzegają oni, że nowa danina może doprowadzić do załamania na tym rynku. Według nich, ewentualne przychody z podatku od zysków ze sprzedaży papierów wartościowych byłyby bardzo niskie i nie miałyby większego znaczenia. Nie sposób jednak oprzeć się wrażeniu, że znaczna część Polaków odnosi się dość obojętnie do dyskusji o nowym podatku - pisze "GP". Trudno jednak inaczej, skoro akcje posiadają nieliczni, aktywnych uczestników gry na parkiecie jest jeszcze mniej, rynek kapitałowy jest słaby nawet bez podatku, a na giełdę wchodzi bardzo mało nowych spółek - wylicza gazeta.