Trwa ładowanie...
23-04-2007 04:04

Przyszłość Kwaśniewskiego zależy od zeznań Gudzowatego

"Sytuacja zaczyna być taka trudna, że wszystkie ręce na pokład, trzeba walczyć". Tymi słowami Aleksander Kwaśniewski ogłosił pod koniec marca swój
powrót do polityki (w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej"). Co miał na myśli były prezydent, mówiąc o "trudnej sytuacji"? Dotarliśmy do informacji, z których wynika, że "trudna sytuacja" wcale nie dotyczy obaw przed rządami Prawa i Sprawiedliwości.

Przyszłość Kwaśniewskiego zależy od zeznań GudzowategoŹródło: AFP
d3omxl1
d3omxl1

Powrót Aleksandra Kwaśniewskiego do polityki może być jego ucieczką przed prokuraturą. Przyszłość polityczna byłego prezydenta w dużym stopniu zależy od tego, co na jego temat zezna w najbliższym czasie na przykład Aleksander Gudzowaty. Zależy też od zeznań innych świadków w śledztwie dotyczącym nielegalnych działań państwowych służb wobec właściciela Bartimpeksu. Kwaśniewski o tym wie i dlatego robi wszystko, by swoje (ostatnio coraz częstsze) kontakty z prokuraturą przedstawić opinii publicznej jako polityczną walkę prowadzoną przeciwko niemu i całej lewicy przez IV RP. Kwaśniewski wraca więc do polityki niejako w celach prewencyjnych. Czynnemu politykowi łatwiej jest twierdzić, że każde działanie prokuratury to polityczna zemsta. Ma też większą orientację w tym, jakie działania są wobec niego podejmowane.

WSI kontra Gudzowaty

Czy Aleksander Kwaśniewski wiedział o akcjach, jakie za jego prezydentury podejmowały przeciw Aleksandrowi Gudzowatemu Wojskowe Służby Informacyjne? To jedno z pytań, które stawiają śledczy prowadzący postępowanie w sprawie nielegalnych działań przeciwko szefowi Bartimpeksu. Jednym z elementów tych działań były próby werbunku przez wojskowe służby Marcina Kosska, szefa ochrony Gudzowatego. Działo się to na przełomie 2002 i 2003 r. Z naszych informacji wynika, że Kossek opowiedział szczegółowo o tych próbach, zeznając przed Komisją Weryfikacyjną WSI. Oficerowie chcieli go zmusić do współpracy szantażem. Straszyli go, że "zrobią mu sprawę o szpiegostwo" na rzecz Rosji. - W istocie nie było żadnej sprawy o szpiegostwo. Miał to być straszak, ale nic z tego nie wyszło - mówi osoba znająca kulisy tej akcji.

Z informacji, do których dotarliśmy, wynika, że WSI ponowiły próby werbunku Kosska kilka miesięcy później. Szefa ochrony Bartimpeksu próbował zwerbować oficer kontrwywiadu WSI Andrzej Bal. Zaproponował Kosskowi, by został tajnym współpracownikiem WSI i wykorzystywał do tego celu swoje kontakty za granicą. - O Bartimpeksie nie było mowy, ale to normalne. Kosska chciano niby zwerbować do działań za granicą, a w rzeczywistości WSI chciały mieć pełną wiedzę o tym, co robi Gudzowaty - twierdzą nasi informatorzy. - Nic na ten temat nie wiem. Ani pan Kossek, ani pan Gudzowaty i jego firma nie byli w obrębie naszych działań - mówi "Wprost" ówczesny szef WSI, gen. Marek Dukaczewski. Co innego jednak twierdzą byli oficerowie WSI. Według nich, o wszystkim mieli wiedzieć zarówno Marek Dukaczewski, jak i sam Aleksander Kwaśniewski (z docierających do niego raportów).

d3omxl1

Łapówka nr 1

Próba werbunku Marcina Kosska zdarzyła się kilka miesięcy przed próbą wymuszenia od Aleksandra Gudzowatego miliona dolarów (tę sprawę ujawniły "Wprost" i "Dziennik"). W maju 2003 r. na obiedzie u byłego rajdowca i jednocześnie przyjaciela najważniejszych ludzi SLD Lecha Jaworowicza pojawili się Aleksander Gudzowaty, Tadeusz Jacewicz (biznesmen i dziennikarz zajmujący się problematyką międzynarodową) oraz Jan Bisztyga, emerytowany oficer wywiadu i wówczas były już doradca Leszka Millera. Jacewicz i Jaworowicz mieli namawiać Gudzowatego do wręczenia łapówki synowi premiera (1-3 mln dolarów). Miała to być gwarancja zakończenia problemów Gudzowatego i zapewnienia mu udziału w budowie gazociągu Bernau - Szczecin. Według Gudzowatego, Jaworowicz twierdził, że jest upoważniony do rozmowy i może pośredniczyć w przekazaniu pieniędzy. Gdy padła odpowiedź odmowna, były rajdowiec miał nazwać biznesmena frajerem. W grudniu 2006 r. prokuratura sformułowała w tej sprawie zarzuty wobec Jacewicza i Jaworowicza. Według naszych
informacji, wkrótce zarzuty usłyszą kolejne osoby.

W rozmowie z "Wprost" Aleksander Gudzowaty otwarcie przyznawał, że stał się elementem w wojnie "dużego pałacu" (ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski) z "małym pałacem" (ówczesny premier Leszek Miller). Zanim sprawą zajęła się prokuratura, już w 2003 r. trafiła ona do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jak się dowiedzieliśmy, Gudzowaty interweniował też u Aleksandra Kwaśniewskiego i Marka Ungiera (szefa jego gabinetu), by ktoś wyjaśnił te sprawy. - Zamiast realnej pomocy Gudzowaty otrzymał radę, by zniszczył zawiadomienia i dokumenty, jakie zgromadził w tej sprawie i o wszystkim zapomniał - mówi nam pracownik wymiaru sprawiedliwości.

Łapówka nr 2

W sprawie dotyczącej nielegalnych działań wobec Gudzowatego pojawia się też wątek innej łapówki. Jeden z wysokich urzędników w rządzie Leszka Millera przekonuje ostatnio śledczych i dziennikarzy, że w styczniu 2003 r. Aleksandrowi Gudzowatemu złożono korupcyjną propozycję. Doszło do tego podczas spotkania w Kancelarii Prezydenta RP. Tajne służby badają obecnie notatkę, którą sporządzono w tej sprawie. W spotkaniu mieli uczestniczyć m.in. prezydent Aleksander Kwaśniewski, szef jego gabinetu Marek Ungier, ówczesny szef PKN Orlen Zbigniew Wróbel i Aleksander Gudzowaty. Spotkanie miało się odbyć - tak wynika z notatki - wkrótce po tym jak parlament przyjął ustawę dotyczącą biopaliw. "W trakcie tej rozmowy złożono propozycję Aleksandrowi Gudzowatemu, którego firmy inwestowały w biopaliwa: »Ustawa o biopaliwach nie zostanie zawetowana przez prezydenta, jeśli będzie się on nieformalnie opłacał w wysokości 2 gr od litra biopaliwa wyprodukowanego przez firmy A. Gudzowatego prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu i
osobom z nim związanym«" - czytamy w notatce. Aleksander Gudzowaty miał odrzucić tę propozycję. Efektem tej rozmowy miało być weto prezydenta i utrącenie ustawy - napisał autor notatki.

- W Kancelarii Prezydenta pracowałem przez 9 lat i nie mam zielonego pojęcia, czy takie spotkanie tam było, czy go nie było. I czy było przypadkiem, czy nie przypadkiem - tłumaczy "Wprost" Marek Ungier. Według naszych informacji, takie spotkanie rzeczywiście się odbyło. Czy złożono na nim Gudzowatemu korupcyjną propozycję? Szef Bartimpeksu nie chce potwierdzić śledczym informacji rozpowszechnianych przez wysokiego urzędnika w rządzie Millera. Ten ostatni twierdzi, że Gudzowaty po prostu się boi.

d3omxl1

Strach Kwaśniewskiego

W obawie o niekorzystny rozwój wydarzeń Aleksander Kwaśniewski postanowił załagodzić wszystkie polityczne konflikty. Jak dowiedział się "Wprost", pierwszą osobą, której były prezydent zaproponował pojednanie, jest Leszek Miller. Na zawieszenie broni wybrał nawet symboliczne miejsce: swoje nowe biuro przy al. Przyjaciół w Warszawie. Kwaśniewski zaprosił tam Millera kilka godzin po niedawnej rozmowie z premierem Jarosławem Kaczyńskim o podsłuchach. Z naszych ustaleń wynika, że Miller przystał na pakt o nieagresji. - To było nasze pierwsze długie spotkanie od czasu wyborów parlamentarnych - przyznaje w rozmowie z "Wprost" Miller. - Proszę jednak nie myśleć, że padliśmy sobie w ramiona. Obaj jesteśmy dorosłymi mężczyznami, więc na swój widok ani nie płaczemy, ani się nie roztkliwiamy - dodaje.

Działania prokuratury zaczynają łączyć zwaśnionych do niedawna polityków lewicy. Do tej swoistej koalicji strachu, kajając się przed Aleksandrem Kwaśniewskim, dołączył nawet Józef Oleksy, który sam (w trakcie nagranej rozmowy z Gudzowatym) dostarczył śledczym najwięcej amunicji przeciwko politykom SLD.

Aleksander Kwaśniewski nawet taśmy z rozmowy Oleksego i Gudzowatego zaliczył do elementów politycznej wojny, jaką toczy z nim IV RP. Podobnie będzie zapewne ze śledztwem, które wyjaśnia nielegalne działania wobec Gudzowatego i to, czy wiedział o nich były prezydent. Sugestie Kwaśniewskiego są jednak tak samo wiarygodne, jak to, że IV RP kazała mu ułaskawić mordercę Petera Vogla, potem nazywanego bankierem lewicy.

d3omxl1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3omxl1
Więcej tematów