Przyszłość Iraku po wojnie
Prezydent George W. Bush zaakceptował plan powołania nowego, przejściowego, rządu irackiego, który weźmie na siebie zarządzanie krajem po operacji wojskowej przeciwko reżimowi Saddama Husajna, jeśli do niej dojdzie - informowały w sobotę osobistości amerykańskie.
16.03.2003 10:06
Zgodnie z ich słowami, w skład rządu powinni wejść przedstawiciele wszystkich najważniejszych grup etnicznych, religijnych i plemiennych. Będą oni również uczestniczyć w procesie opracowywania nowej konstytucji kraju.
Doradczyni prezydenta do spraw bezpieczeństwa narodowego Condoleezza Rice mówiła w ostatnich dniach, że amerykańscy dowódcy wojskowi, którzy wezmą udział w planowanej operacji w Iraku, a następnie wezmą na siebie rządzenie nim, przekażą część swoich uprawnień rządowi tymczasowemu w Bagdadzie tak szybko, jak szybko będzie to możliwe.
Amerykanie nie zamierzają natomiast przekazywać temu rządowi kontroli nad armią i służbami specjalnymi oraz nad ministerstwem finansów i bankiem centralnym. Zamierzają wycofać z obiegu banknoty z podobizną Saddama Husajna i przeprowadzić reformę pieniężną.
Sobotni "The New York Times" pisał, iż władze amerykańskie sporządziły listę najwyższej rangi osobistości irackich, które staną przed sądem pod zarzutem zbrodni wojennych lub zbrodni przeciwko ludzkości. Na liście znajdują się Saddam Huisajn i jego dwaj synowie, a ponadto ludzie z najbliższego otoczenia dyktatora.
Przedstawiciele administracji powiedzieli, iż planowano wysłać tę listę do Bagdadu za pośrednictwem delegacji Ligi Arabskiej, mając nadzieję, że skłoni ona znajdujących się na niej ludzi do wyjazdu z kraju wraz z Saddamem dla uniknięcia wojny. Planowany na piątek wyjazd delegacji został jednak odwołany.
Pełna lista zawiera około tuzina nazwisk, jednak władze amerykańskie zamierzają wymienić publicznie tylko dziewięć z nich. (reb)