Przypadkowy mężczyzna uratował jej życie. Kobieta ma problemy z pamięcią
Na zegarze było już po godz. 3:00 w nocy, na dworze mróz, a na ulicy starsza pani w koszuli nocnej i kapciach - taki widok zaskoczył mieszkańca Piekar Śląskich, który od razu poinformował o sytuacji policję. Prawdopodobnie uratował tym życie 81-latki.
Starsza pani wyszła z mieszkania ok. godz. 3:00 w nocy, gdy temperatura sięgała 10 stopni poniżej zera. - 81-latka błąkała się po ulicach krótko, zaledwie kilkanaście minut. Jednak gdyby nie zauważył jej mężczyzna, który nas poinformował, nie wiadomo czy udałoby się jej wrócić do domu - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską asp. Piotr Świtała z piekarskiej policji. - Kobieta cierpi na zaburzenia pamięci, dlatego nie potrafiła powiedzieć, gdzie mieszka ani jak się nazywa. Dopiero rankiem udało się to ustalić, kiedy jej córka chciała zgłosić zaginięcie matki - dodaje policjant.
Przybyły na miejsce patrol zaopiekował się kobietą aż do czasu przybycia pogotowia. 81-latka nie doznała żadnych obrażeń, była jedynie lekko wychłodzona. Po krótkim pobycie w szpitalu wróciła bezpiecznie do domu. Prawdopodobnie czujne zachowanie mężczyzny uratowało jej życie.
Policja apeluje o zwracanie uwagi na przypadkowo spotkane osoby, które mogą stać się ofiarami niskich temperatur. Nie bądźmy obojętni na widok osób ubranych niestosownie ubranych do pory zimowej dzieci, bezdomnych lub będących pod wpływem alkoholu. Takie sytuacje możemy zgłaszać pod numerami 997 lub 112.