"Przymuszanie do katechezy jest niezgodne z Ewangelią"
Gdańska kuria zbiera informacje o uczniach,
którzy nie chodzą na religię i rozsyła je do parafii. Uczniowie
słyszą, że jeśli nie będą chodzili na religię, mogą nie zostać
dopuszczeni do sakramentów. Ksiądz Tadeusz Panuś, profesor Papieskiej
Akademii Teologicznej w Krakowie, krytykuje całą sprawę na łamach "Gazety
Wyborczej".
24.03.2009 | aktual.: 24.03.2009 04:25
- Dziwi mnie postępowanie kurii - mówi ks. Panuś. - Przekazywanie informacji o uczniach, którzy nie chodzą na religię, wygląda na próbę przymuszania ich do katechezy. A to jest niezgodne z Ewangelią - dodaje.
Duchowny podkreśla, że można uczniów zachęcać do nauki religii, ale nie przymuszać czy straszyć. - Im więcej w tej kwestii zostawi się młodemu człowiekowi wolności, tym większą wartość będzie miała jego obecność na religii. Na taki pomysł w Krakowie nie wpadlibyśmy i nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli go podchwycić - zaznacza.
Kuria gdańska tłumaczy, że ma prawo do zbierania danych uczniów, że pozwala na to instrukcja jej wydziału katechetycznego, a także konkordat. Według prawników, instrukcja kurii jest niezgodna z ustawą o ochronie danych osobowych - pisze "Gazeta Wyborcza".