Przymusowe badanie Andrzeja Leppera
Andrzej Lepper musi zgłosić się na badanie lekarskie, które nakazał warszawski sąd w związku z jego procesem karnym - powiedział IAR sędzia Wojciech Małek, rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie. Badanie w zakładzie medycyny sądowej ma zweryfkować, jaki jest stan zdrowia Andrzeja Leppera, który - jak twierdzi - z powodów zdrowotnych, już trzy razy nie stawił się do sądu na swój proces.
Lider Samoobrony oświadczył jednak, że nic nie wie o tym, że ma go przebadać sądowy lekarz. Podkreślił, że i tak nie ma zamiaru poddać się żadnym dodatkowym badaniom, bo ma zwolnienie, wystawione przez ordynatora oddziału kardiologicznego kliniki MSWiA.
Sędzia Wojciech Małek wyjaśnił, że oskarżony nie może odmówić poddania się badaniu, które nakazał sąd. Jest to czynność obowiązkowa. Jeżeli jednak podsądny nie będzie mógł stawić się na badanie w terminie, który wyznaczył sąd, to musi tę nieobecność usprawiedliwić - wyjaśnił sędzia Małek.
Natomiast jeżeli Andrzej Lepper nie zgłosi się w zakładzie medycy sądowej i nie przedstawi wiarygodnego usprawiedliwienia nieobecności, to sąd może go do tego zmusić. W takim przypadku sąd prawdopodobnie zdecyduje, by Andrzej Lepper został doprowadzony do sądu przez policję - powiedział rzecznik warszawskiego sądu. Niewykluczone jednak, że o tym, czy tak się stanie będzie musiał dodatkowo zdecydować Sejm w głosowaniu.
Andrzej Lepper twierdzi, że wezwania do zakładu medycyny sądowej nie dostał. Jest to zgodne z prawdą, bo jak powiedział - sędzia Wojciech Małek - nie wyznaczono jeszcze terminu badania. Wiadomo jednak, że zgodnie z decyzją sądu, przed którym ma się rozpocząć proces Leppera, badanie powinno zostać wykonane przed 27 września, czyli przed kolejną rozprawą sądową. Andrzej Lepper obiecuje, że stawi się do sądu 27 września, czyli w dniu, w którym ma być odczytany akt oskarżenia przeciwko niemu.
Andrzej Lepper jest oskarżony o publiczne pomówienie kilku polityków Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej.