Przyłębska publikuje wyroki na stronie TK. Prawnicy wprost
Po tym, jak Rządowe Centrum Legislacji przestało publikować wyroki Trybunału Konstytucyjnego w dziennikach urzędowych, Julia Przyłębska zarządziła ich publikację na stronach TK. Do tych działań odnoszą się prawnicy. Niektórzy mówią wprost, że nie ma to znaczenia.
31.07.2024 07:16
Julia Przyłębska 25 lipca podała, że zarządza publikację ośmiu orzeczeń wydanych przez TK od kwietnia "wobec nieznajdującego jakiejkolwiek podstawy prawnej arbitralnego odstąpienia Prezesa Rządowego Centrum Legislacji od konstytucyjnego nakazu niezwłocznego ogłaszania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego w organie urzędowym, w którym akt normatywny był ogłoszony (Dziennik Ustaw i Monitor Polski)". Przyłębska nakazała zamieścić odpisy wyroków na stronie TK.
Na antenie Radia Maryja mówiła w weekend, że "chciała pokazać całemu społeczeństwu, jak wygląda sytuacja", która jest "kuriozalna" i następuje "anarchizacja prawa".
- Takie działanie to jest wielokrotne naruszanie Konstytucji RP w różnych aspektach przez organy władzy ustawodawczej - mówiła, dodając, że bezskutecznie próbowała wymieniać korespondencję w tej sprawie z przewodniczącą RCL.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
RCL, pytane przez "Gazetę Wyborczą" o zaległe wyroki, odpowiedziało, że w tej sprawie trwają analizy prawne, po tym jak Sejm w marcu przyjął uchwałę o naruszeniach prawa w TK. Stwierdził w niej, że Trybunał utracił zdolność do wykonywania zadań TK, bo m.in. orzekają w nim dublerzy, a składy pomimo zakończenia kadencji prezesa wyznacza Julia Przyłębska.
Na razie RLC nie publikuje żadnych orzeczeń, niezależnie od tego, czy wyrok zapadł w składzie z udziałem wadliwie wybranych dublerów, czy z udziałem legalnych sędziów. Według Przyłębskiej "tutaj nie chodzi o jakieś polityczne orzeczenia. Tutaj chodzi o orzeczenia, które regulują kwestie zwykłych obywateli".
Przyłębska: Oczekuję wsparcia ze strony obywateli
Jak jednak się okazuje, niektóre z nieopublikowanych wyroków miały związek z polityką. Mowa o zamieszczonych na stronach TK odpisach wyroków, w których TK uznał za niekonstytucyjne m.in. ustawę przyjętą przez Sejm bez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, zmianę regulaminu sądów autorstwa ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, uchwałę Sejmu o nieprawidłowościach w TK.
Był też m.in. wyrok z czerwca, który zapewniał części emerytów prawo do ponownego przeliczenia zaniżonych świadczeń. Trybunał uznał za niekonstytucyjne przepisy pozwalające na pomniejszenie świadczenia w przypadku, gdy skorzystano z przejścia na wcześniejszą emeryturę. Rozstrzygniecie zapadło jednak z udziałem dublera, więc mimo ewentualnej publikacji, może być pomijane przez sądy.
Przyłębska mówiła w Radiu Maryja, że "oczekuje wsparcia ze strony tych obywateli, którzy oczekują na rozstrzygnięcie TK np. w sprawach emerytalnych".
"Nie powinniśmy zachęcać do robienia tego samego"
- Jeżeli mówiliśmy, że pani Szydło popełniała przestępstwa, nie publikując wyroku TK, to nie powinniśmy teraz zachęcać do robienia tego samego - mówił "Gazecie Wyborczej" konstytucjonalista prof. Marcin Matczak, dodając, że w przypadku, w którym wyrok został wydany bez udziału dublerów, to powinien zostać opublikowany.
Jak także mówił, "jeżeli my, ludzie, którzy bronili demokracji, praworządności, zaczniemy łamać prawo, jeżeli będziemy się zachowywali jak pani Beata Kempa, jak pani Beata Szydło, jak pan Mateusz Morawiecki, którzy odmawiali publikacji wyroków TK, to nic nie ma sensu".
Niektórzy prawnicy są jednak za tym, aby nie publikować wyroków TK. Jak z kolei podkreśla konstytucjonalista dr Marcin Szwed z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, jego zdaniem publikacja odpisów tych wyroków na stronie TK nie ma znaczenia prawnego.
- Tego rodzaju zastępcza publikacja na stronie TK moim zdaniem nie wywoła skutków, o których mowa w konstytucji. Sama publikacja na stronie TK nie ma znaczenia. Można by uznać, że ma ona walor informacyjny, chociaż wszystkie wyroki i tak są publikowane w bazie TK - przekazuje prawnik.
Czytaj również:
Źródło: Gazeta Wyborcza