Przyjaciele Syrii obiecują opozycji więcej wsparcia
Jedenaście państw uczestniczących w Rzymie w konferencji Przyjaciół Syrii obiecało w czwartek więcej wsparcia politycznego i materialnego dla opozycji syryjskiej. Po raz kolejny wezwano reżim w Damaszku do zaprzestania bombardowań obszarów zamieszkanych.
28.02.2013 | aktual.: 28.02.2013 15:30
"Reżim (w Damaszku) musi natychmiast zaprzestać bombardowań obszarów zamieszkanych, co jest zbrodnią przeciwko ludzkości i nie może pozostać bezkarne" - głosi komunikat końcowy po spotkaniu Przyjaciół Syrii oraz po rozmowach tej grupy z syryjską opozycją.
Uczestnicy konferencji (11 państw, w tym USA, krajów europejskich i arabskich) zaapelowali również, aby wstrzymać wszelkie dostawy broni dla rządu prezydenta Baszara al-Asada, przeciwko któremu od marca 2011 r. trwa w Syrii powstanie.
"Ministrowie obiecali więcej wsparcia politycznego i materialnego dla Syryjskiej Koalicji Narodowej, jedynego i prawowitego reprezentanta narodu syryjskiego, oraz więcej konkretnej pomocy dla ludności w kraju" - napisano w komunikacie. Nie sprecyzowano, jakiego rodzaju ma być to pomoc.
Stany Zjednoczone przekażą syryjskiej opozycji 60 mln dolarów dodatkowej pomocy i po raz pierwszy udzielą pomocy żywnościowej i medycznej rebeliantom walczącym z reżimem Asada - poinformował uczestniczący w konferencji sekretarz stanu USA John Kerry.
Tłumaczył, że decyzja ma na celu zwiększyć presję na reżim w Damaszku, żeby ustąpił i utorował drogę do demokratycznych przemian. Szef amerykańskiej dyplomacji podkreślił, że wsparcie ma pomóc opozycji rządzić na nowo wyzwolonych obszarach Syrii i ukrócić wpływy ekstremistów. Kerry spotkał się rano w Rzymie z liderem opozycyjnej Narodowej Rady Syryjskiej Moazem al-Chatibem.
Jak poinformowały agencję Reutera europejskie źródła dyplomatyczne, przedstawiciele państw zachodnich i arabskich spotkają się z syryjską opozycją w poniedziałek w Stambule, żeby omówić wojskową i humanitarną pomoc dla rebeliantów.