Przyjaciel terrorystów z 11 września winny pomocy w morderstwie
Niemiecki Trybunał Federalny w Karlsruhe
uznał, że 32-letni Marokańczyk Mounir el Motassadeq
winny jest nie tylko uczestnictwa w związku terrorystycznym, ale
także pomocy w wielokrotnym morderstwie, popełnionym przez
islamskich zamachowców 11 września 2001 roku w USA.
16.11.2006 | aktual.: 16.11.2006 13:40
Sędziowie Trybunału, który jest sądem najwyższym Niemiec, polecili Wyższemu Sądowi Krajowemu w Hamburgu wyznaczenie nowego wymiaru kary. Obecnie na Motassadequ ciąży wyrok siedmiu lat pozbawienia wolności za przynależność do związku terrorystycznego. Zdaniem niemieckich prawników, sąd może podwyższyć karę nawet do 15 lat więzienia.
Po ponownym przestudiowaniu akt procesowych izba karna Trybunału Federalnego doszła do wniosku, że Marokańczyk wtajemniczony był w plany zamachu hamburskiej grupy terrorystycznej, do której należał m.in. pilot-samobójca Mohammed Atta.
Jak podkreślił przewodniczący składu sędziowskiego Klaus Tolsdorf, czwartkowe orzeczenie zakresu winy oskarżonego ma charakter ostateczny. Zadaniem hamburskiego sądu będzie jedynie ustalenie odpowiedniej kary - zaznaczył.
Pochodzący z Marakeszu Motassadeq przyjechał do Niemiec na początku lat 90. Studiował elektrotechnikę na hamburskiej politechnice. W Hamburgu poznał Attę i innych członków islamskiej grupy terrorystycznej. W roku 2000 przebywał w obozie treningowym al-Kaidy w Afganistanie.
Po zamachach w 2001 roku Marokańczyk pozostał w Hamburgu. Nie ukrywał się. Policja aresztowała go w listopadzie. W lutym 2003 r. sąd w Hamburgu skazał go na 15 lat więzienia. Sędziowie obciążyli go współodpowiedzialnością za wszystkie ofiary zamachów - ponad 3 tysiące osób. Rok później anulował ten wyrok, uznając, że sąd nie uwzględnił dowodów świadczących na korzyść oskarżonego. W kolejnym procesie Motassadeqa skazano na siedem lat więzienia. Od tego orzeczenia odwołała się niemiecka prokuratura federalna.
Według wyroku Trybunału, Motassadeq mógł liczyć się z tym, że ofiarą współtworzonego przez niego spisku padnie tylko 246 ludzi, a nie ponad 3 tysiące. Dlatego winny jest pomocy w morderstwie jedynie 246 osób.
W niemieckim prawie karnym morderstwo jest kwalifikowaną formą zabójstwa, do której przesłanek należą m.in. "niskie pobudki" sprawcy i dokonanie czynu "środkami powodującymi zagrożenie powszechne".
Jacek Lepiarz