PolskaPrzygotowania do ekshumacji zwłok K. Olewnika

Przygotowania do ekshumacji zwłok K. Olewnika

Na zabytkowym cmentarzu w Płocku trwają przygotowania do ekshumacji zwłok Krzysztofa Olewnika. Wejścia na cmentarz pilnuje policja.

26.01.2010 | aktual.: 26.01.2010 05:06

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ekshumacja uprowadzonego w 2001 r. i zamordowanego dwa lata później Krzysztofa Olewnika ma posłużyć do ponownych badań genetycznych oraz ostatecznego ustalenia tożsamości szczątków znalezionych po pięciu latach od porwania.

Gdy w ubiegłym tygodniu ujawniono informację o planowanej ekshumacji zwłok Krzysztofa Olewnika, wiceszef gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej Zbigniew Niemczyk wyjaśniał, iż nie oznacza ona jednoznacznego zakwestionowania tożsamości zwłok, jednak jest konieczna z uwagi na ujawnione nieprawidłowości we wcześniejszej procedurze ich identyfikacji.

Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w październiku 2001 r. W lipcu 2003 r. okup w wysokości 300 tys. euro przekazano porywaczom, którzy jednak nie uwolnili uprowadzonego. Miesiąc po odebraniu okupu przez porywaczy Krzysztof Olewnik został zamordowany. Ciało ofiary znaleziono w październiku 2006 r., zakopane przez sprawców zabójstwa w lesie w miejscowości Różan (Mazowieckie). Miejsce ukrycia zwłok Krzysztofa Olewnika wskazał Sławomir Kościuk, który pomagał Robertowi Pazikowi w uduszeniu ofiary.

W sprawie porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika płocki Sąd Okręgowy 31 marca 2008 r. skazał 10 oskarżonych. Kary dożywocia wymierzył Sławomirowi Kościukowi i Robertowi Pazikowi, odpowiadającym bezpośrednio za zabójstwo. Obaj już nie żyją - zostali znalezieni powieszeni w celi płockiego Zakładu Karnego: Kościuk w kwietniu 2008 r., a Pazik w styczniu 2009 r. Dwa odrębne śledztwa w sprawie ich śmierci prowadzi Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce.

Pozostałych ośmioro oskarżonych o udział w porwaniu bądź pomoc w przetrzymywaniu uprowadzonego sąd skazał na kary od roku w zawieszeniu na trzy lata do 15 lat pozbawienia wolności. Szef grupy porywaczy - Wojciech Franiewski - w czerwcu 2007 r. popełnił samobójstwo w areszcie śledczym w Olsztynie. Prokuratura zamierzała przypisać mu tzw. sprawstwo kierownicze.

W 2007 roku olsztyńska Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo, w którym ustalane są nieznane okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika oraz badane nieprawidłowości przy dotychczasowych postępowaniach w tej sprawie. W maju 2008 r. sprawa została przeniesiona do Gdańska.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (0)