PolskaPrzychodzi Gudzowaty do Michnika?

Przychodzi Gudzowaty do Michnika?

"Życie Warszawy" dowiedziało się, że prokuratura ma taśmy z zapisem rozmowy Aleksandra Gudzowatego i Adama Michnika dotyczącej rzekomego wpływania przez kontrwywiad na publikacje prasowe. Informację taką gazeta zamieściła na swojej stronie internetowej.

12.10.2006 | aktual.: 14.10.2006 01:03

Jak ustalili dziennikarze, nagrania dokonali ochroniarze Gudzowatego i przekazali warszawskiej prokuraturze apelacyjnej. Taśma ma stanowić dowód w sprawie rzekomej inwigilacji Gudzowatego przez służby specjalne w okresie rządów Leszka Millera. Podczas przesłuchania w prokuraturze biznesmen zeznał, że jednym ze sposobów szkodzenia mu przez służby miało być inspirowanie krytycznych artykułów prasowych na temat należącej do niego spółki Bartimpex.

Według informacji "Życia Warszawy", nagrania dokonano bez wiedzy redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" w jednej z warszawskich restauracji. Do spotkania miało dojść z inicjatywy Gudzowatego. Biznesmen miał wypytywać Michnika o okoliczności powstania krytycznych, jego zdaniem, artykułów na swój temat.

Sam Gudzowaty nie chciał się w tej sprawie wypowiadać. W tej chwili to już kwestia prokuratury - odpowiedział "Życiu Warszawy". Z kolei prokuratura odmówiła jakichkolwiek informacji na ten temat, zasłaniając się dobrem śledztwa.

Także Adam Michnik był nieuchwytny. Redaktor przebywa za granicą i w najbliższych tygodniach nie będzie z nim kontaktu - powiedziano dziennikowi w sekretariacie "Wyborczej".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)