Przez kleszcze zamknięto komisariat w Poznaniu
Aż 27 policjantów pokąsały kleszcze gołębie, które zagnieździły się w pomieszczeniach komisariatu na poznańskiej Wildzie. Sanepid zarządził dezynsekcję pomieszczeń, a funkcjonariusze muszą przyjmować petentów w komisariacie mobilnym.
25.04.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:23
Na pajęczaki funkcjonariusze narzekali od kilkunastu dni. Kiedy jednak nie mogli już wytrzymać, zawiadomili przełożonych. Komendant policji w stolicy Wielkopolski zdecydował się zamknąć całe skrzydło budynku - informuje RMF FM.
Czterech policjantów z powodu pogryzień przebywa na zwolnieniach lekarskich. Obrzeżki gołębie pokąsały też żonę jednego z funkcjonariuszy, więc służby sanitarne sprawdzą również mieszkania pracowników feralnego komisariatu.
Nie wiadomo, dlaczego właśnie teraz pojawiły się całe chmary kleszczy - dodaje stacja. Gołębie od lat przesiadywały bowiem na parapetach policyjnego budynku, ale nigdy nie było takiego problemu z insektami jak teraz. Funkcjonariusze mówią, że pajęczaki były dosłownie wszędzie.
W zaatakowanej przez kleszcze części budynku pracowali przede wszystkim dzielnicowi.
Obrzeżek gołębień - zwany też obrzeżkiem gołębim - to gatunek kleszcza, który spotykany jest w całej Europie. Obrzeżki kłują boleśnie i mogą przenosić krętki Borelia anserina oraz zarazki gorączki Q. Wirus odkleszczowego zapalenia mózgu zachowuje w nich żywotność przez 450 dni. Przyczyniają się do powstawania alergii oraz astmy.