Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna został przyjęty na początku maja na oddział ortopedyczny - miał uraz kręgosłupa.
W poniedziałek wcześnie rano pełniące dyżur pielęgniarki widziały go na korytarzu. Nic nie wskazywało na to, że dojdzie do dramatu. W chwilę potem otrzymały telefon, że na dole przed szpitalem leży martwy mężczyzna. Okazało się, że był to pacjent, który wyskoczył z okna łazienki - mówi Bukowski. (and)