ŚwiatPrzewodniczący Dumy wciąż krytykuje powtórkę wyborów

Przewodniczący Dumy wciąż krytykuje powtórkę wyborów

Szef izby niższej rosyjskiego parlamentu,
Dumy Państwowej, Borys Gryzłow, ponownie skrytykował decyzję ukraińskiego Sądu Najwyższego, nakazującą powtórkę II tury
wyborów prezydenckich.

15.12.2004 | aktual.: 15.12.2004 18:00

Jedna ze stron wywierała nacisk na Sąd Najwyższy, w rezultacie czego przekroczył on granice swoich kompetencji i podjął bezprecedensową decyzję o unieważnieniu wyników drugiej tury wyborów - powiedział Gryzłow na konferencji prasowej w stolicy Armenii, Erewanie.

3 grudnia Sąd Najwyższy unieważnił zwycięstwo popieranego przez Moskwę premiera Wiktora Janukowycza w drugiej turze wyborów, 21 listopada, i zarządził powtórkę jego starcia z liderem opozycji Wiktorem Juszczenką 26 grudnia. Sąd uznał, że listopadowe wybory sfałszowano. Według sondaży, Juszczenko jest teraz faworytem ich powtórki.

Mówiąc o "wywieraniu nacisków" na sędziów, Gryzłow miał zapewne na myśli trwające od 22 listopada do 8 grudnia wielotysięczne protesty opozycji, która sparaliżowała centrum Kijowa i prowadziła oblężenie budynków rządowych.

Gryzłow, który podobnie jak prezydenci Polski i Litwy oraz przedstawiciele UE i OBWE był jednym z mediatorów w ukraińskim konflikcie, do końca popierał Janukowycza. Twierdził, że wybory 21 listopada powinny zostać uznane za ważne, podczas gdy nawet ukraiński prezydent Leonid Kuczma zgadzał się na powtórkę i jedynie żądał, by przeprowadzić od nowa cały proces wyborczy.

Przewodniczący Dumy, polityk uważany za całkowicie lojalnego wobec prezydenta Władimira Putina, wbrew opinii niemal wszystkich obserwatorów utrzymywał także w Erewanie, że przed ukraińskimi wyborami Rosja nikogo oficjalnie nie popierała.

Administracja Putina uchodziła za całkowicie zaangażowaną po stronie Janukowycza. Sam Putin dwukrotnie odwiedzał Ukrainę, chwaląc osiągnięcia Janukowycza jako premiera, rządowe gazety rosyjskie bardzo ostro atakowały Juszczenkę, prokuratura rosyjska wszczęła śledztwo przeciwko jednej z liderek opozycji Julii Tymoszenko, a sztab Janukowycza wsparło kilku bardzo znanych kremlowskich socjotechnologów.

W swoim wystąpieniu, cytowanym przez agencję Interfax, Gryzłow zaznaczył, że Rosja jest gotowa współpracować z wybranym prezydentem Ukrainy, niezależnie od tego, czy zostanie nim Janukowycz, czy też prozachodni lider opozycji.

Jakub Kumoch

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)