Przewaga finansowa Busha nad demokratycznymi rywalami
Kierownictwo sztabu wyborczego prezydenta George'a Busha, ubiegającego się o reelekcję, ogłosiło dane o funduszach na jego kampanię, z których wynika, że ma on ogromną finansową przewagę nad demokratycznymi rywalami do Białego Domu.
W trzecim kwartale tego roku obóz Busha zebrał 49,5 miliona dolarów. Jest to ponad trzy razy więcej niż w tym samym okresie udało się zebrać przodującemu na razie w zbiórce funduszy wśród Demokratów byłemu gubernatorowi stanu Maine, Howardowi Deanowi, do którego kasy wyborczej wpłynęło 14,8 mln dolarów.
Od rozpoczęcia w maju akcji zbierania pieniędzy na reelekcję, Bush zgromadził już na swym koncie 83,9 miliona dolarów. Jest to absolutny rekord w historii USA. Kiedy poprzedni prezydent Bill Clinton starał się o wybór na drugą kadencję, w tej samej fazie kampanii - ponad rok przed wyborami - miał do dyspozycji "tylko" ok. 9 mln dolarów.
Republikanie współpracujący z Białym Domem przy reelekcji Busha mówią, że do marca prezydent powinien mieć na kampanię około 125 mln dolarów, i to po odliczeniu poniesionych do tego czasu wyborczych wydatków.
Przewaga Busha wynika po części z tego, że jest on jedynym kandydatem Republikanów, podczas gdy fundusze płynące do kasy Demokratów niejako dzielą się pomiędzy aż 10 kandydatów tej partii do nominacji prezydenckiej.
Przewaga prezydenta nad liderem Demokratów, Deanem, nie wróży jednak dobrze jakiemukolwiek ich kandydatowi - który zostanie ostatecznie wyłoniony dopiero w prawyborach na wiosnę przyszłego roku.
W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat kandydat prezydencki, któremu udaje się zebrać najwięcej funduszy, z reguły wygrywa wybory. Wynika to głównie z rosnącej roli kosztownych przedwyborczych ogłoszeń telewizyjnych, które decydują o ukształtowaniu opinii wyborców o polityku.
Zbiórka funduszy na reelekcję Busha jest świetnie zorganizowana. Prowadzą ją specjalni republikańscy działacze, tzw. Rangers, z których każdy zebrał już co najmniej po 200.000 dolarów od indywidualnych darczyńców, oraz Pioneers, którzy zebrali co najmniej po 100.000 dolarów.
Zbiórki odbywają się na ogół na uroczystych rautach, gdzie honory domu czyni zwykle sam Bush, jego żona Laura lub wiceprezydent Dick Cheney.
Sponsorzy to przeważnie szefowie lub menedżerowie wielkich korporacji, najczęściej z takich sektorów jak finanse - wielkie banki inwestycyjne i domy maklerskie - koncerny energetyczne, oraz bogate stowarzyszenia profesjonalne, jak związki towarzystw ubezpieczeniowych, lekarzy czy agentów handlu nieruchomościami.