Przetrzymywany w Libii biznesmen wróci do domu
Przetrzymywany od blisko dwóch lat w Libii szwajcarski biznesmen Max Goeldi powróci w niedzielę do ojczyzny - poinformowała minister spraw zagranicznych Szwajcarii Micheline Calmy-Rey.
- Max Goeldi opuści dzisiaj kraj. Goeldi powróci do Szwajcarii i jest to początek normalizacji stosunków między obu krajami - powiedziała Calmy-Rey dziennikarzom w stolicy Libii Trypolisie.
Dodała, że Szwajcaria przeprosiła za opublikowanie zdjęć Hannibala Kadafiego, syna przywódcy Libii Muammara Kadafiego, po jego aresztowaniu w Genewie w lipcu 2008 roku.
Wcześniej w niedzielę Calmy-Rey i szef libijskiej dyplomacji Musa Muhammad Kusa podpisali porozumienie w sprawie stosunków dwustronnych.
Goeldi został w lutym skazany przed sąd libijski na cztery miesiące więzienia za "nielegalny pobyt" i "nielegalną działalność gospodarczą" w Libii. Wypuszczono go na kilka dni przed zakończeniem odsiadywania kary, ale nie otrzymał od razu zgody na powrót do ojczyzny.
Między Libią a Szwajcarią trwa od 2008 roku spór dyplomatyczny, który zapoczątkowało aresztowanie Hannibala Kadafiego i jego ciężarnej żony w związku z podejrzeniem maltretowania dwóch służących. Ostatecznie synowi Kadafiego i jego małżonce nie postawiono zarzutów.
Po tym wydarzeniu Libia wstrzymała dostawy ropy do Szwajcarii, wycofała ponad 5 miliardów USD ze szwajcarskich banków i wprowadziła zakaz rozładunku szwajcarskich towarów w libijskich portach. Ponadto ograniczyła połączenia lotnicze ze Szwajcarią, a 19 lipca 2008 roku zabroniła wyjazdu dwóm szwajcarskim biznesmenom - Maksowi Goeldiemu i Rachidowi Hamdaniemu, z pochodzenia Tunezyjczykowi.
Hamdani został uniewinniony, natomiast Goeldiego skazano w procesie apelacyjnym na cztery miesiące więzienia. Według Amnesty International, odbyło się to z pogwałceniem zasad praworządności.