"Przetarg był ustawiony pod Eurocoptera"
Przetarg na śmigłowiec dla Lotniczego
Pogotowia Ratunkowego od początku był ustawiony pod Eurocoptera -
uważa sekretarz Krajowej Rady Lotnictwa Tomasz Hypki.
10.10.2007 | aktual.: 10.10.2007 21:41
Według niego, na korzyść odrzuconego śmigłowca firmy AgustaWestland przemawiają współpraca firmy z polskim przemysłem i zastosowane w śmigłowcu rozwiązania techniczne.
Ministerstwo Zdrowia ogłosiło wynik przetargu na 23 śmigłowce i jeden symulator lotu dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wybrało EC 135 niemiecko-francuskiego Eurocoptera, należącego do koncernu EADS, odrzuciło A109S Grand włosko- brytyjskiej firmy AgustaWestland.
To był najbardziej ustawiony przetarg w Polsce od przetargu na F- 16. Już na początku, gdy podawano wymagane warunki techniczne i wymiary, odpowiadały one danym Eurocoptera EC 135 - powiedział PAP w środę Hypki.
Porównując podwozie obu śmigłowców podkreślił, że zastosowane w wybranym Eurocopterze płozy "uniemożliwiają start z przeciążeniem, który wymaga rozbiegu, utrudniają manewrowanie na lądowisku - śmigłowiec można holować tylko na specjalnym wózku, a w sytuacji awaryjnej i lądowania bez silników, nie da się wylądować inaczej niż pionowo". Podwozie kołowe pozwala na łagodniejsze lądowanie - powiedział. Rosjanie, którzy mają więcej ciężkiego terenu i śniegu niż my, nie budują śmigłowców na płozach - podkreślił.
Dodał, że A109S ma ogólnie większą kabinę i - dzięki chowanemu podwoziu - jest szybszy. Wyraził przekonanie, że "jeśli po wyborach nastąpi inne rozdanie, przetarg zostanie unieważniony".
Wyraził też oburzenie, że w pierwszej fazie przetargu resort "pod błahym powodem wyeliminował polskiego producenta", podczas gdy "niemieckie służby ratownicze zakupiły Eurocoptera mimo jego wad, ze względu na korzyści dla rodzimego przemysłu".
Podkreślił, że "Eurocopter nie prowadzi w Polsce żadnych interesów", co spowoduje konieczność kosztownego serwisowania śmigłowców za granicą.
Informując o wyborze oferty Eurocoptera resort uznał, że EC 135 "w sposób najpełniejszy zapewnia bezpieczeństwo zdrowotne przyszłych pacjentów". Ofertę Agusty komisja odrzuciła "ze względów formalnych", m.in. z powodu "braku możliwości skutecznego przeprowadzenia podczas lotu niektórych procedur medycznych ratujących życie", zaoferowanych warunków gwarancji oraz braku części wymaganej dokumentacji.
Otwarcie ofert nastąpiło pod koniec września. Z powodów formalnych na początkowym etapie z przetargu wykluczono PZL Świdnik - polskiego partnera firmy AgustaWestland, produkującego kadłuby do oferowanego helikoptera. Sąd oddalił skargę Świdnika, który wskazywał, że Eurocopter również dopuścił się formalnego uchybienia, więc i tę firmę należało wyeliminować z przetargu.
Obecnie Lotnicze Pogotowie Ratunkowe dysponuje wysłużonymi śmigłowcami Mi-2, których eksploatacja stanie się niemożliwa po roku 2010 ze względu na dostosowanie prawa lotniczego do wymogów UE. Pogotowie ma też jeden zakupiony w 2005 roku śmigłowiec Agusta A109 Power.