Przeszli przez sejm spętani łańcuchem
"Niewolnicy XXI wieku" - happening pod takim hasłem zorganizowali w sejmie przedstawiciele spółdzielców z całej Polski. Przeszli korytarzami sejmu spętani symbolicznym łańcuchem, domagając się zmian w prawie dotyczącym spółdzielni mieszkaniowych.
- Jesteśmy tu dlatego, że chcemy zwrócić uwagę na to, co się dzieje w spółdzielniach mieszkaniowych. Chcemy zaapelować do tych, którzy blokują korzystne, dobre prawo, aby tego nie czynili - powiedziała na konferencji prasowej Lidia Staroń (PO), której towarzyszyli przedstawiciele spółdzielców, m.in. z Olsztyna, Białegostoku, Szczecina, Warszawy i Koszalina.
Poselski projekt ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, autorstwa posłów PO, przewiduje radykalne zmiany w przepisach, m.in. możliwość przekształcenia spółdzielni we wspólnotę mieszkaniową, zmianę administratora, możliwość kontrolowania zarządu, ograniczenie władzy prezesów i zmniejszenie opłat ponoszonych przez spółdzielców. Autorzy projektu zakładali, że ustawa wejdzie w życie we wrześniu 2011 r. Staroń apelowała w środę, aby uchwalić projekt jeszcze w tej kadencji Sejmu.
Z oceny polityków PO wynika, że w wielu spółdzielniach comiesięczne opłaty są wyższe, czasem nawet dwukrotnie niż we wspólnotach mieszkaniowych. Zgodnie z nowymi przepisami, członkowie spółdzielni niezadowoleni z takiego stanu rzeczy będą mogli wybrać innego, tańszego administratora i sami ustalą jego wynagrodzenie.
Staroń przekonywała, że skala patologii, na którą pozwala obowiązujące prawo jest "przeolbrzymia".
Politycy PO zarzucają PiS, że torpeduje sejmowe prace nad projektem ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. - Apelujemy do prezesa Kaczyńskiego, który przez wiele lat manifestował, że jest przeciwko wykluczeniu, a w tej chwili blokuje prace, nie pozwala, aby weszły w życie przepisy korzystne dla milionów ludzi - powiedziała Staroń.
W czerwcu sejmowa komisja infrastruktury zdecydowała, że projekt ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych muszą ocenić eksperci, gdyż istnieją obawy, że może on być niezgodny z konstytucją.
Prawie cały projekt ustawy negatywnie zaopiniowała Krajowa Rada Notarialna - szczególnie zapisy dotyczące przymusowego członkostwa w spółdzielni czy przywrócenia możliwości ustanowienia nowych spółdzielczych własnościowych praw do lokali. Minister finansów zgłosił szereg uwag do zapisów projektu, w których zaproponowano powołanie przy ministrze finansów państwowej komisji, która ma m.in. regulować procedury nadawania tzw. uprawnień lustracyjnych dla kontrolerów spółdzielni.