"Przeszkadzacz" wdarł się na wizję i rzucił na reporterkę
Gabriele Paolini, nazywany "telewizyjnym przeszkadzaczem" z powodu swych wybryków podczas transmisji TV, popchnął i przewrócił na chodnik reporterkę włoskiej telewizji RAI, gdy na żywo nadawała relację spod rzymskiej rezydencji premiera Silvio Berlusconiego.
11.01.2010 | aktual.: 11.01.2010 17:06
To kolejny incydent, wywołany przez 35-letniego szukającego sławy mężczyzny, który w październiku zeszłego roku obiecywał, że przestanie nękać dziennikarzy i przerywać transmisje.
Paolini wmieszał się w tłum reporterów, zebranych pod prywatną rezydencją szefa rządu Palazzo Grazioli i nadających relacje o jego powrocie do pracy po miesięcznej rekonwalescencji.
Kiedy technik dziennika w pierwszym kanale telewizji publicznej usiłował odsunąć krzyczącego Paoliniego, ten złapał się kurczowo reporterki Sonii Sarno, przewracając ją na ziemię.
Incydent ten przypominał to, co wydarzyło się w pasterkę w bazylice św. Piotra, gdy niezrównoważona kobieta złapała papieża Benedykta XVI za paliusz również go przewracając.
Przestraszona i przewrócona dziennikarka w całym zamieszaniu, do jakiego doszło, zaczęła na wizji krzyczeć "pomocy". Podniosła się jednak z ziemi i dokończyła relację.
Pod Palazzo Grazioli natychmiast interweniowali policjanci. Sonia Sarno złożyła następnie w prokuraturze skargę na Gabriele Paoliniego za atak oraz przerwanie relacji telewizyjnej.