Przestępca seksualny spędził na dachu 20 godzin
Groźny przestępca seksualny Mario M.,
który uciekł strażnikom podczas spaceru na dziedzińcu
zakładu karnego w Dreźnie i wdrapał się na dach jednego z
więziennych budynków, zszedł z dachu po ponad 20
godzinach.
Po wielogodzinnych negocjacjach dwóch jednostek specjalnych policji, psychologów i adwokata udało się nakłonić skazanego do zejścia z dachu.
W poniedziałek przed sądem w Dreźnie rozpoczął się proces mężczyzny. Prokuratura zarzuca mu gwałt, wzięcie zakładniczki i posiadanie pornografii dziecięcej. Oskarżony przyznał się do uprowadzenia na początku roku 13-letniej dziewczynki i do seksualnego wykorzystywania jej przez wiele tygodni.
36-letni Mario M. jest recydywistą, był w przeszłości skazany za gwałt, wyszedł jednak na wolność po odbyciu części kary.