Przesłuchanie Kulczyka "nie było krótkie"

Przesłuchanie odbyło się w związku ze śledztwem w sprawie spotkania w Wiedniu Kulczyka z Władimirem Ałganowem. Termin przesłuchania zaproponował Jan Kulczyk.

Potwierdzam, że odbyło się takie przesłuchanie - powiedziała rzeczniczka PA w Łodzi Małgorzata Glapska-Dudkiewicz. Nie chciała ujawnić żadnych szczegółów przesłuchania, ani informacji, czy wyznaczono kolejne terminy przesłuchania biznesmena.

O tym, że Jan Kulczyk został przesłuchany jako świadek przez Prokuraturę Apelacyjną w Łodzi poinformował w piątek późnym wieczorem pełnomocnik Kulczyka, mecenas Jan Widacki. Przesłuchanie odbyło się w godzinach popołudniowych i wieczornych. Trwało kilka godzin.

Jak powiedział mecenas Widacki, przesłuchanie odbyło się w terminie zaproponowanym przez Jana Kulczyka i uzgodnionym z prokuraturą. Również on nie chciał ujawnić, czy wyznaczono kolejne terminy przesłuchania.

Łódzka prokuratura nie poinformowała dziennikarzy o terminie przesłuchania Kulczyka. Po jego środowym przylocie do Polski, rzecznik prasowy Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej ppłk Wojciech Laskowski poinformował, że poznański biznesmen otrzymał wezwanie do prokuratury na 3 grudnia.

Od października tego roku łódzka PA prowadzi śledztwo związane ze spotkaniem poznańskiego biznesmena Jana Kulczyka z Władimirem Ałganowem, do którego doszło w lipcu 2003 roku w Wiedniu. Wszczęto je po tym, gdy zastępca prokuratora generalnego Kazimierz Olejnik przekazał prokuraturze materiały Agencji Wywiadu, związane ze spotkaniem.

Wśród nich były dwie notatki, załączniki do pisma b. szefa AW Zbigniewa Siemiątkowskiego, skierowane m.in. do prezydenta i premiera po rozmowie z Kulczykiem. Pierwsza notatka autorstwa Siemiątkowskiego zawierała informacje po jego rozmowie z biznesmenem, druga - napisana została przez oficera AW.

Na wtorek 30 listopada przesłuchanie Kulczyka zaplanowała sejmowa komisja śledcza ds. PKN Orlen.