Przesłuchania w sprawie tortur w więzieniu Abu Ghraib
Amerykański sędzia wojskowy,
prowadzący sprawę znęcania się nad irackimi więźniami, orzekł, że bagdadzkie więzienie Abu Ghraib, w którym
dochodziło do tych incydentów, jest "miejscem przestępstwa" i
zabronił zniszczenia tego obiektu do zakończenia postępowania
dowodowego.
21.06.2004 | aktual.: 21.06.2004 10:19
Przed wojskowym sądem w Bagdadzie rozpoczęły się przesłuchania poprzedzające właściwy proces trzech amerykańskich żołnierzy, oskarżonych o znęcanie się nad irackimi więźniami w Abu Ghraib.
Zburzenie osławionego więzienia Abu Ghraib sugerował prezydent George W. Bush w reakcji na skandal z maltretowaniem więźniów. Odrzuciły to tymczasowe władze irackie. Saddam Husajn mordował i torturował w Abu Ghraib wielu swoich oponentów.
Przesłuchania toczą się w Zielonej Strefie - wydzielonej, ufortyfikowanej części Bagdadu, gdzie mają siedzibę irackie i koalicyjne władze tymczasowe - podała Associated Press, powołując się na anonimowe źródła.
Sędzia płk James Pohl zaaprobował wniosek cywilnego obrońcy jednego z oskarżonych żołnierzy o przesłuchanie szefa Centralnego Dowództwa generała Johna Abizaida oraz najwyższego amerykańskiego dowódcę w Iraku generała Ricardo Sancheza. Odrzucił natomiast powołanie na świadka ministra obrony Donalda Rumsfelda. Płk Pohl pozostawił jednak otwartą możliwość przesłuchania innych wysokich rangą osobistości, jeśli obrona wykaże, że ich zeznania mogą być istotne dla sprawy.
Obrońcy oskarżonych żołnierzy od dawna utrzymują, że ich klienci po prostu wydawali rozkazy i że instrukcje surowego traktowania więźniów pochodziły z najwyższych szczebli rządowych.
Po wybuchu skandalu wokół tortur w Abu Ghraib postawiono zarzuty siedmiu amerykańskim żołnierzom. Jednego z nich, kaprala Jeremy'ego Sivitsa, skazano na rok więzienia, degradację do stopnia szeregowca i wydalenie ze służby. Przesłuchania szeregowiec Lynndie England rozpoczną się we wtorek w Fort Bragg w Północnej Karolinie, gdzie oskarżona obecnie służy.