Przesłuchania policjantów
(RadioZet)
W śledztwie dotyczącym tzw. afery
starachowickiej przesłuchiwani są funkcjonariusze
Komendy Głównej Policji oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w
Kielcach.
16.09.2003 12:50
Dwaj przesłuchiwani policjanci KGP są współautorami sprawozdania komisji powołanej przez ministra spraw wewnętrznych i administracji Krzysztofa Janika, która szukała policyjnego "źródła" wycieku tajnej informacji o akcji Centralnego Biura Śledczego przeciw zorganizowanej grupie przestępczej ze Starachowic. Opatrzony klauzulą "tajne" raport trafił na początku września do prokuratury.
Jutro przesłuchanie kolejnych funkcjonariuszy policji.
Prokuratura ustala, gdzie i w jaki sposób doszło do wycieku informacji tajnych i narażenia na niebezpieczeństwo pracujących „pod przykryciem” policjantów z CBŚ, którzy rozpracowywali starachowickie środowisko przestępcze i dokonywali tam tzw. zakupu kontrolowanego broni, materiałów wybuchowych oraz narkotyków.
Prokuratura Okręgowa w Kielcach zarzuca posłom Andrzejowi Jagielle (członkowi SLD, który wystąpił z klubu parlamentarnego SLD) i Henrykowi Długoszowi (członkowi SLD, który zawiesił swe członkostwo w klubie parlamentarnym SLD), że działając "wspólnie i w porozumieniu" i co najmniej z jeszcze jedną wtajemniczoną osobą, utrudnili postępowanie karne przez poinformowanie starosty starachowickiego o planowanej akcji CBŚ.
Dwaj byli starachowiccy samorządowcy - starosta i wiceprzewodniczący rady powiatu - zostali zatrzymani w marcu z kilkunastoma osobami przez CBŚ i aresztowani. Prokuratura oskarżyła byłego starostę starachowickiego o usiłowanie wyłudzenia ponad 28 tys. zł odszkodowania za rzekomo skradzione auto, a byłego wiceprzewodniczącego rady powiatu o wyłudzenie odszkodowania i łapówkarstwo. Obaj mieli działać "wspólnie i w porozumieniu" z Leszkiem S. - szefem miejscowej mafii. 20 sierpnia w starachowickim sądzie rozpoczął się proces z udziałem obu samorządowców.
4 lipca "Rzeczpospolita" doniosła, że z policyjnego podsłuchu wynika, iż Jagiełło zadzwonił do jednego ze starachowickich samorządowców i ostrzegł go przed planowaną akcją CBŚ. Jagiełło miał się powołać na informacje uzyskane od wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotki. Długosz zaprzeczał, jakoby mógł dowiedzieć się, że policja interesuje się członkami SLD w Starachowicach od zastępcy komendanta wojewódzkiego policji w Kielcach Ryszarda Mochockiego.