ŚwiatPrzesłuchania i zatrzymania polskich działaczy na Białorusi

Przesłuchania i zatrzymania polskich działaczy na Białorusi

Troje działaczy Związku Polaków na Białorusi
(ZPB) było ponownie przesłuchiwanych na komisariatach milicji w Grodnie. Trzech innych zostało zatrzymanych przez milicję w drodze na zjazd ZPB, który w sobotę odbędzie się w Wołkowysku na polecenie władz
białoruskich.

Andżelika Borys prezes ZPB nieuznawana przez władze w Mińsku, powiedziała dziennikarzom, że władze uciekają się do oskarżeń i aresztowań, by nie dopuścić do udziału niewygodnych działaczy w zjeździe.

Borys była przesłuchiwana w związku z donosem o nadużyciach w związku. Otrzymała wezwanie do ponownego stawienia się na posterunku w sobotę o godz. 10 (9 czasu polskiego) w celu dalszych przesłuchań.

Pisalnik, redaktor naczelny "Głosu znad Niemna", był przesłuchiwany w sprawie domniemanego zastraszania dyrektora Domu Polskiego w Szczuczynie Wiktora Bogdana, zwolennika Tadeusza Kruczkowskiego, uznawanego przez białoruskie władze za prezesa ZPB. Do zastraszania miało dojść w lipcu, gdy grupa działaczy polskich przyjechała z Grodna, aby wyjaśnić, czy w Domu Polskim w Szczuczynie nie dochodzi do nadużyć finansowych. Chodziło o wynajmowanie pomieszczeń obcym firmom.

Wiesław Kiewlak, popierający Borys wiceprezes ZPB, pojawił się na posterunku przed południem i dostał wezwanie do stawienia się w sobotę na przesłuchanie - podobnie jak Pisalnik - w charakterze podejrzanego o zastraszanie dyrektora Bogdana.

Andrzej Poczobut, redaktor naczelny "Magazynu Polskiego", został zatrzymany przez milicję przed wyjazdem do Wołkowyska w Szczuczynie wraz z jeszcze jednym dzialaczem Iwanem Romanem.

Poczobut został następnie przewieziony na posterunek w Grodnie, gdzie również dowiedział się, że jest podejrzany w sprawie o zastraszanie dyrektora Bogdana. Po południu przewieziono go ponownie na posterunek w Szczuczynie.

Adwokat Kanstancin Charytonik poinformował, że Poczobut prawdopodobnie pozostanie w areszcie milicyjnym. Nie wykluczył, że polski działacz w poniedziałek będzie sądzony za drobne wykroczenie chuligańskie.

W Wołkowysku, niewielkim miasteczku koło Grodna, gdzie ma się odbyć zjazd ZPB zatrzymano nieuznawanego przez białoruskie władze prezesa grodzieńskiego oddziału ZPB Mieczysława Jaśkiewicza. Na razie nie wiadomo, jakie są przyczyny jego zatrzymania.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)