PolskaPrzerwano akcję wydobycia wraku awionetki z Wisły

Przerwano akcję wydobycia wraku awionetki z Wisły

Po południu w Warszawie legionowski WOPR przerwał akcję wydobycia awionetki z Wisły, która wodowała tam ponad miesiąc temu. W wyniku wrześniowego wypadku zginął pilot. Akcja zaczęła się w sobotę, została przerwana w sobotni wieczór i wznowiona w niedzielę. Nie wiadomo jeszcze, kiedy będzie podjęta na nowo.

Przerwano akcję wydobycia wraku awionetki z Wisły
Źródło zdjęć: © PAP

04.11.2007 | aktual.: 04.11.2007 20:07

Jak powiedział wiceprzewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Maciej Lasek, podczas opróżniania kabiny awionetki z mułu, piaskiem naniesionym przez wartki nurt Wisły pokryły się skrzydła. Stan jest taki sam jak rano - ocenił Lasek. Dodał, że akcja zostanie wznowiona po konsultacjach z prokuraturą, ale nie podał konkretnego terminu.

Wydobycie wraku jest niezbędne, aby Komisja Badania Wypadków Lotniczych i prokuratura mogły ustalić, co było przyczyną wypadku.

Zdarzenie miało miejsce w połowie września - pilot awionetki typu Cessna awaryjnie wodował na Wiśle w Warszawie w rejonie Kanału Żerańskiego. Według relacji świadków zdarzenia i pilota innej awionetki, mężczyzna starał się dopłynąć do kępy drzew. Jego zwłoki odnaleziono kilka dni później. 23 września strażacy przerwali próby wydobycia z Wisły wraku awionetki.

Ponowna akcja wydobycia samolotu rozpoczęła się w sobotę wczesnym rankiem. Pracowało przy niej kilkanaście osób. Akcję przerwano z powodu późnej pory i potrzeby uzupełnienia wyposażenia - chodziło o powietrze w butlach nurków.

W niedzielę rano akcja została wznowiona. Najpierw samolot miał być odmulony, gdyż był zanurzony w ok. 40 centymetrowej warstwie piachu i mułu. Następnie miał zostać przeholowany do portu i tam wydobyty z wody. WOPR-owcy chcieli zakończyć akcję w niedzielę.

Wraku do tej pory nie wyciągnięto, ze względu na spór między Ministerstwem Transportu i Komisją Badania Wypadków Lotniczych o finansowanie przedsięwzięcia. Pieniędzy na ten cel nie chciał wyłożyć ani resort, któremu podlegała komisja, ani ubezpieczyciel.

W końcu rodzina zmarłego pilota złożyła ofertę pokrycia kosztów wydobycia wraku, ale okazało się to niezgodne z procedurami.

Lasek powiedział, że koszty wydobycia awionetki pokryje PZU ze środków specjalnych oraz prokuratura.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)