Przepychanki pod pomnikiem Dmowskiego
Przed pomnikiem Romana Dmowskiego w
Warszawie, doszło do przepychanek. Przeciwnicy jego
odsłonięcia, zasłonili go transparentem z napisem "Noc
kryształowa. Pamiętamy". Odpychali ich z kolei zwolennicy
odsłonięcia, które oficjalnie ma się odbyć w piątek.
09.11.2006 | aktual.: 09.11.2006 18:36
Protest pod pomnikiem Romana Dmowskiego zorganizowano w rocznicę wydarzeń Nocy Kryształowej - pierwszej zorganizowanej akcji nazistów, skierowanej przeciw Żydom, która miała miejsce w noc z 9 na 10 listopada 1938 r.
Przeciwko odsłonięciu pomnika protestowało kilkanaście osób, zwolenników partii "Zieloni 2004". Jak stwierdziła kandydatka tej partii do Rady m.st. Warszawy, Alina Cała, Dmowski miał wpływ na pogromy antyżydowskie w latach 30. Zasługuje na miejsce w podręcznikach, ale nie zasługuje na pomniki - powiedziała.
Pod monumentem pojawiło się również kilkunastu jego obrońców. Zwolennicy i przeciwnicy Dmowskiego i jego pomnika w Warszawie na początku prowadzili ze sobą słowne utarczki. Potem doszło do przepychanek. Trzymający transparent zostali odepchnięci od pomnika. Policja nie interweniowała.
Budowę pomnika zainicjowali europoseł LPR prof. Maciej Giertych, poseł Bogusław Kowalski (Ruch Ludowo-Narodowy), a także Jędrzej Dmowski (były członek LPR). Koszt jego wzniesienia wyniósł 535 tys. złotych.
Odlana z brązu figura ma wysokość ok. 5 metrów. Stoi u zbiegu alei Ujazdowskich i Szucha przy pl. Na Rozdrożu. Na pomniku widnieje napis: "Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie..."
Odsłonięcie pomnika Romana Dmowskiego ma nastąpić 10 listopada o godz. 13.00. Wcześniej przeciw jego budowie protestowali m.in. Marek Edelman i prof. Maria Janion.
Roman Dmowski (1864-1939) był głównym ideologiem polskiego ruchu narodowego, honorowym prezesem Młodzieży Wszechpolskiej. W 1917 roku założył Komitet Narodowy Polski w Paryżu. Wraz z Władysławem Grabskim i Ignacym Paderewskim reprezentował Polskę na konferencji paryskiej w 1919 roku. Brał ze strony polskiej udział w podpisaniu traktatu wersalskiego.