Przepraszam, czy tu cudzołożą?



W jakim kraju, na którym kontynencie mężowie najczęściej zdradzają żony – i nawzajem? Czy częstość zdrad zależy od moralności i tradycji, czy także od wysokości konta w banku, a może od klimatu i pogody? Amerykańska autorka Pamela Druckerman zwiedziła wiele krajów w poszukiwaniu małżeńskiej uczciwości – i opracowała globalną „mapę niewierności”.

Przepraszam, czy tu cudzołożą?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

02.07.2007 | aktual.: 02.07.2007 12:27

Pięćdziesięciodwuletni Amerykanin Hank z Atlanty, dzwoniąc z lotniska, chciał zostawić swej żonie Angeli wiadomość na sekretarce, ale przez pomyłkę – zwracając się do niej – użył imienia kochanki. Jakkolwiek chodziło tylko o jedną noc, spędzoną z przypadkowo spotkaną dawną sympatią, ten moment otworzył całkiem nowy rozdział w jego życiu. Natychmiast po powrocie wyznał swoją winę żonie i wyraził skruchę. Opowiedział też o swoim skoku w bok grupie przyjaciół oraz duchownym ze swojej parafii. Obecnie musi co tydzień spotykać się z wyznaczonym doradcą – kimś w rodzaju kuratora, kto kontroluje podopiecznego i uczy go, jak zwalczać pokusę. Alkoholu Hank już nie tyka, odrodził się duchowo. – Aż do dnia śmierci pozostanę człowiekiem, który nie dochował swojej żonie wierności – powiedział autorce książki.

Angela, atrakcyjna 46-letnia szatynka, mimo skruchy męża nie chce ryzykować ponownie. Nawet podczas spotkania z autorką książki wciska się na kanapę między nią a Hanka i obejmuje go ramieniem, jakby chcąc zaznaczyć, że to jej włas­ność. Ze zdradą nie ma żartów: już wtedy, podczas tamtego feralnego wyjazdu męża, Angela przeczuwała, że dzieje się coś złego. Ostrzegł ją sam Duch Święty.

47-letni Franck, menedżer francuskiej firmy komputerowej, wykrył, że jego żona go zdradza. Ona jednak wyparła się wszystkiego. Wtedy Franck wdał się w romans z koleżanką z pracy. Gdy zobaczył, że nie przydało się to na nic, podjął ostrzejsze kroki: przespał się z najlepszą przyjaciółką żony. Do żadnej awantury jednak nie doszło. Po kilku miesiącach oboje po cichu zakończyli swoje „skoki na bok”, a łącząca ich więź ostatnio znów się zacieśniła.

Saiha Shafy

Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu "Forum".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)