Przepis na polskiego Nobla. Nauką udało się już zarazić setki tysięcy dzieci
Cztery lata, blisko 200 tys. uczestników. Do tego ciągłe poszukiwanie, wśród najmłodszych pokoleń, przyszłych polskich laureatów nagrody Nobla. To efekty programu "Nauka dla Ciebie". - Robimy wszystko, by zaszczepić gen ciekawości w uczniach. Po latach straconych szans trzeba budować trwałe podstawy - deklaruje wicepremier oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.
Miłosz chce zostać piłkarzem, Anna prawniczką, mały Jan wolałby być kierowcą wyścigowym, a Tomasz… chce polecieć na Marsa. Ma 12 lat i myśli o tym całkiem na serio. I tylko dlatego w poniedziałek odwiedził z rodzicami gmach Uniwersytetu Jagiellońskiego. Bo jego mama nauczycielka doskonale wie, że książki to nie wszystko. Nauka musi być przyjemnością i pasją.
Stąd na UJ przez kilka godzin naukowe gwiazdy polskiej telewizji i internetu oraz eksperci czarowali najmłodszych wiedzą o świecie i najnowszych technologiach A wszystko to w ramach Kongresu Społecznej Odpowiedzialności Nauki odbywającego się w dniach 16 i 17 września w Krakowie. Organizatorami wydarzenia było Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Sieć Badawcza ŁUKASIEWICZ.
Było o kosmosie, było o średniowieczu, o czasach II Rzeczpospolitej oraz o tym, jak fizyki uczyć się z uśmiechem na twarzy. Bo można tak, o ile nauka oparta jest na eksperymentach. A tych nie brakowało w Krakowie.
Odpowiadali za nie m.in. dziennikarz naukowy Tomasz Rożek, dziennikarz Paweł Orleański, popularyzator nauki Karol Wójcicki, prezes Europejskiej Fundacji Kosmicznej Łukasz Wilczyński, Piotr Kostek z kanału Astrofaza oraz inni youtuberzy specjalizujący się w tematach naukowych.
Dzięki temu goście mogli zobaczyć, jak wyglądała świątynia Hatszepsut w Egipcie, odwiedzić gabinet marszałka Józefa Piłsudskiego w Belwederze oraz przekonać się, jak działają sztuczne pszczoły.
Była też szansa, by dotknąć prawdziwego marsjańskiego łazika - studenci Politechniki Świętokrzyskiej przywieźli sprzęt, który właśnie wygrał międzynarodowy konkurs European Rover Challenge.
Gdy wjechał na scenę i pokazał swoje możliwości, część dzieciaków nie potrafiła uwierzyć w to, co widzi. Niektórzy prześcigali się w wymyślaniu kolejnych zadań dla łazika: od nalewania wody do szklanki po tańczenie na głównej scenie.
Naukowy Kraków
Kongres Społecznej Odpowiedzialności Nauki pt. Nauka dla Ciebie zorganizowany został głównie z myślą o popularyzacji nauki i pobudzeniu ciekawości poznawczej dzieci i młodzieży. W sumie szansę na spotkanie oko w oko z nauką miało aż 4 tys. uczniów z krakowskich szkół. Jeszcze przed otwarciem gmachu UJ tworzyły się kolejki chętnych do zobaczenia wystaw.
Podczas dwóch dni wydarzenia, o przyszłości polskiej nauki dyskutowali polscy naukowcy i rektorzy szkół wyższych. W trakcie spotkań rozmawiano o społecznej odpowiedzialności uczelni oraz działań Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w tym zakresie.
Przy okazji Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które prowadzi programy na rzecz poznawania nowych metod nauczania i kształcenia naukowców, miało okazję podsumować cztery lata działań na rzecz tych zadań.
- To niezwykłe wydarzenie dla polskiej nauki, takiego w Polsce jeszcze nie było. Blisko trzy dekady temu miałem okazję przeprowadzać wywiad jako dziennikarz z laureatem nagrody Nobla. I zadałem jedno kluczowe pytanie: co zrobić, by i Polacy zdobywali najważniejsze naukowe nagrody. Odpowiedź była jedna. Usłyszałem, że musimy zarazić dzieci i młodzież ochotą do nauki, pasją, ciekawością. I to na początek wystarczy. I właśnie to robimy konsekwentnie. I podczas wydarzenia Nauka dla Ciebie, i dzięki mobilnym laboratoriom, które docierają do dziesiątek tysięcy młodych Polaków w całym kraju - tłumaczył Jarosław Gowin, wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego podczas inauguracji wydarzenia.
Jak podkreślał, nie jest dziełem przypadku to, że wydarzenie zorganizowano w Auditorium Maximum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Oczywiście sama promocja nauki to nie wszystko. Szef Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego konsekwentnie powtarza, że dla jej rozwoju i polskiej gospodarki konieczne jest między innymi umiędzynarodowienie szkolnictwa oraz zintensyfikowanie współpracy nauki i biznesu.
Nie ma jednak wątpliwości, że bez tych, którzy planują poświęcić swoje życie na rzecz kariery naukowej, żadne z tych zmian nie będą miały sensu. Stąd resort planuje stworzenie nowych ścieżek kariery naukowej i dydaktycznej.
Wśród rozwiązań, które czekają na wdrożenie jest dostosowanie liczby studentów na poszczególnych kierunkach studiów do realnych potrzeb rynku pracy. A te są jasne: potrzebni są specjaliści, czyli ludzie po kierunkach ścisłych - matematyce, fizyce, chemii.
- Programy mają wyrównywać szanse edukacyjne i docierać do tych części kraju, w których do tej pory aktywność akademicko-naukowa nie istniała. W każdym z nas drzemie potencjał na naukowca - tłumaczył Jarosław Gowin. I przywoływał historie wprost z domu.
- Jestem ojcem oraz dziadkiem i doskonale pamiętam, jak jeden z moich synów zasypywał mnie dociekliwymi pytaniami. Najczęściej zaczynały się od "a dlaczego…?". Kiedyś dostałem pytanie, dlaczego istnieje księżyc i… nie wiedziałem co odpowiedzieć. Dziś mój syn pracuje nad doktoratem z fizyki. Jestem pewien, że gdyby nie młode lata, to nie miałby w sobie tej ciekawości i zapału. O to będziemy walczyć - zapewniał.
Największa sieć badawcza w Europie
Jak dodawał Piotr Dardziński, prezes Sieci Badawczej ŁUKASIEWICZ, współorganizatora wydarzenia, wśród młodych Polaków są przyszli badacze, naukowcy, innowatorzy. Jego zdaniem obecni i przyszli studenci muszą mieć pewność, że angażując się w prace badawcze, będą na nich czekały atrakcyjne miejsca pracy.
- Dzisiejsi studenci za dwa, trzy lata znajdą dobrą pracę w polskich instytutach badawczych, które w zasadzie nie mają ograniczeń tematycznych. Siec Badawcza ŁUKASIEWICZ to blisko czterdzieści instytutów w jedenastu miastach. To tworzy trzecią największą sieć badawczą w Europie, ponad 8 tysięcy pracowników i kilkaset specjalistycznych laboratoriów badawczych - opowiadał Dardziński.
- Z młodych ludzi chcemy robić pracowników sukcesu, beneficjentów komercjalizacji naukowych projektów - mówił.
- Maria Skłodowska-Curie chciała pracować na Uniwersytecie Jagiellońskim. Często to nie kwestia samych finansów i wydanych miliardów złotych, a docenienia niestandardowych osobowości, szerokich umiejętności i zdolność do budowania naukowych zespołów jest kluczem do sukcesu. Jeżeli jest w Polsce naukowiec, który ma świetny pomysł i nie ma środków, to może liczyć na naszą pomoc - deklarował Dardziński.
Naukobusy i planetobusy jadą w Polskę
Akcja „Nauka dla Ciebie” przynosi wymierne efekty. Do tej pory naukobusy - czyli autobusy przebudowane na mobilne stacje badawcze odwiedziło blisko 200 tys. uczniów. Mobilne laboratorium daje dzieciom z małych miejscowości możliwość poznawania świata nauki, ale też zachęca do odwiedzenia Centrum Nauki Kopernik w Warszawie z rodziną lub ze szkolną wycieczką.
W Polskę wyjechały również planetobusy, czyli mobilne planetarium. Widzowie, głównie najmłodsi, oglądają dzięki niemu pokazy astronomiczne, które są prowadzone na żywo przez edukatorów. W jasny dzień można zobaczyć niebo pełne gwiazd, poznać najciekawsze konstelacje, układy planet i inne obiekty astronomiczne, a także odwiedzić Międzynarodową Stację Kosmiczną i dowiedzieć się, co robią na niej astronauci.
Jednym z priorytetów programu jest również umożliwienie nauczycielom nabycia umiejętności niezbędnych do atrakcyjnego prowadzenia zajęć i aktywizowania dzieci i młodzieży w obszarze badań naukowych. I dlatego tak kluczowe jest, by pomysły na prowadzenie zajęć docierały również do mniejszych miejscowości. Mobilne pokazy to najszybszy sposób na dotarcie z wiedzą.
To właśnie dzięki programowi uczniowie z mniejszych miejscowości mogą na przykład doświadczyć, jak w praktyce działa teoria zachowania momentu pędu.
Mogą też między innymi przetestować uwięzioną piłkę, wirujące krzesełko, kulę plazmową, półkule magdeburskie i zobaczyć w pełni trójwymiarowy model anatomiczny ludzkiego ciała.
Podobne atrakcje, choć już w formie stacjonarnej, czekały na dzieci w Krakowie. Uczniowie mogli też posłuchać, ile trwa wyprawa na Marsa, jak ją zorganizować i jak polskie firmy starają się brać udział w kosmicznym wyścigu.
5 proc. to już będzie sukces
- Jak budować siłę polskiej nauki? Nie ma jednej odpowiedzi na tak postawione pytanie. Pewne jest, że bez kolejnych pokoleń dzieciaków zarażonych pasją to się nie uda. Jestem przekonany, że to właśnie świat analogowy wciąż jest kluczem do rozwoju najważniejszych umiejętności. Przecież dzieci eksperymentują już od pierwszych dni na świecie. Próbują, dotykają, zrzucają, smakują, po prostu eksperymentują. I te wolę do nauki trzeba w nich podtrzymać - mówi Tomasz Rożek, dziennikarz i popularyzator nauki.
- Jeżeli 10 proc., a nawet 5 proc. dzieci przychodzących na imprezy naukowe zajmie się na poważnie tą dziedziną, to wszyscy na tym skorzystamy. A wtedy odpowiedź na często zadawanie pytanie o pierwszego polskiego Noblistę nie z dziedziny literatury będzie prostsze. Wtedy będę mógł mówić: już niedługo - dodawał.
Tomasz Rożek zaznacza, że aby polska nauka naprawdę mogła rozkwitnąć potrzebne są nie tylko pikniki naukowe, nie tylko instytuty badawcze, ale rozwój każdej, nawet najmniejszej szkoły. Jego zdaniem takie połączenie jest konieczne i możliwe.
Premier Jarosław Gowin przyznawał, że w tej chwili w kwestii nakładów finansowych na naukę Polska jeszcze odstaje od europejskiej średniej, ale z każdym rokiem stara się nadrabiać dystans.
- Niestety, ale zaniedbania sięgają ostatnich trzydziestu lat. Nakłady na edukację zaczęły znacznie rosnąć dopiero w 2019 roku wraz z wejściem w życie "Konstytucji dla Nauki". Dopiero od tego momentu uczelnie oraz instytuty naukowe mogą lepiej planować działania, gdyż wydatki zostały powiązane z poziomem PKB i wzrostem gospodarczym - dodawał wicepremier.
Partnerem materiału jest Sieć Badawcza Łukasiewicz