Przepełnione schroniska dla bezdomnych zwierząt
Wiele schronisk dla bezdomnych zwierząt w
Polsce jest przepełnionych, niewiele zwierząt w tych placówkach
poddaje się sterylizacji i kastracji, wzrasta za to liczba adopcji
czworonogów - wynika z raportu głównego lekarza weterynarii, który
zaprezentowano w Warszawie.
29.04.2005 | aktual.: 29.04.2005 18:16
Dane, na podstawie których sporządzony został raport, pochodzą ze 142 schronisk, w których przebywało łącznie w ciągu 2003 r. ponad 75 tys. psów (w porównaniu z poprzednim rokiem wzrost o 6%) i ponad 16 tys. kotów (spadek o 0,6%). Dane dotyczą 2003 r., ponieważ - jak wyjaśnił główny lekarz weterynarii Krzysztof Jażdżewski - gromadzenie informacji i ich późniejsza analiza trwały bardzo długo.
Znaczne przepełnienie
Z raportu wynika, że 35% schronisk dla psów było przepełnionych, w tym niektóre znacznie. Np. w schronisku w Celestynowie pod Warszawą w 2003 r. przebywało jednocześnie 1460 psów, podczas gdy maksymalna liczba miejsc wynosi tam 425. Podobnie sytuacja wygląda w schroniskach dla kotów - liczba zwierząt w placówkach o 9% przekraczała liczbę miejsc.
Mimo to w schroniskach przeprowadza się niewiele sterylizacji i kastracji. Ich odsetek w 2003 r. wynosił 7%, tyle samo co w roku poprzednim, a w 73 schroniskach przez cały rok nie przeprowadzono ani jednego takiego zabiegu. W schroniskach dla kotów w 2003 r. przeprowadzono o 6% więcej zabiegów niż rok wcześniej.
Raport wykazał, że tylko 48% psów zostało zaszczepionych przeciwko wściekliźnie, choć zarządy schronisk zobowiązane są do zaszczepienia przeciwko tej groźnej chorobie każdego psa.
Więcej adopcji
Wzrosła liczba psich adopcji - w 2003 r. wynosiła 55%, a rok wcześniej było ich o 3% mniej. Kotów adoptowano 31%. Według raportu w 2003 r. uśpiono 12% znajdujących się w schroniskach psów oraz 24% kotów.
Po prezentacji raportu organizacje broniące praw zwierząt i kierownicy poszczególnych schronisk ostro skrytykowali działalność głównego inspektoratu weterynarii, zarzucając mu, że nie wyciąga z raportu żadnych wniosków. Liza Kodym-Flanagan z Polskiej Ligi Ochrony Zwierząt uważa, że "raport wskazuje na ogromne nieprawidłowości".
Przede wszystkim sygnalizuje, że w Polsce istnieje nielegalna eutanazja, czyli usypianie, mordowanie zwierząt z naruszaniem ustawy. Ponadto brak jest właściwej opieki lekarsko-weterynaryjnej w schroniskach - przy setkach zwierząt, które się w nich znajdują. Lekarz weterynarii powinien być tam stale obecny, a w wielu placówkach nie ma go w ogóle. Gdzie są zatem doniesienia do prokuratury? - pytała Kodym-Flanagan.
Jażdżewski powiedział, że takie doniesienia zostały złożone, jednak nie ujęto tego w raporcie.