Przeniosą spalony kościół ewangelicki do skansenu w Chorzowie
Zniszczony podczas środowego pożaru drewniany kościół ewangelicki z Bytomia-Bobrka zostanie rozebrany i przewieziony na teren skansenu w Chorzowie. Nie wiadomo jednak, czy tam pozostanie, bo władze Bytomia chcą, by obiekt wrócił do miasta.
28.07.2014 | aktual.: 28.07.2014 13:12
Zabytkowy kościół ewangelicki w Bytomiu-Bobrku już od lat był nieużywany i popadał w ruinę: okoliczni złomiarze rozkradli wszelkie części nadające się do sprzedaży, dach się zapadał. W ubiegłą środę doszło do pożaru, który ostatecznie pogrążył stan kościoła z 1932 roku.
Do teraz nie wiadomo, czy ogień pojawił się przypadkowo, czy było to podpalenie, ale w wyniku pożaru całkowicie spłonęła wieżyczka kościoła i duża część dachu. Zniszczona została też część fasady budynku.
Już cztery lata temu narodził się pomysł, by budynek rozebrać i przenieść do Górnośląskiego Parku Etnograficznego w Chorzowie. Wtedy przetransportowano jedynie wyposażenie kościoła: ławki, ambonę i żyrandole.
W zeszłym roku pojawiła się wystarczająca pula pieniędzy na ten cel z urzędu marszałkowskiego, jednak przepadła, bo parafia nie skompletowała pozwoleń i dokumentacji kościoła.
Na początku bieżącego roku wszystkie dokumenty zostały zebrane i zatwierdzone. Znów wystąpiono o dotację na przeniesienie zabytku. 11 lipca zapadła decyzja o przyznaniu 199 tys. zł na ten cel.
Postanowiono, że do trzech tygodni kościół zostanie wreszcie przeniesiony. Nie wiadomo jednak czy w skansenie zostanie zrekonstruowany i przygotowany na odwiedziny turystów, bo… władze Bytomia chciałyby jego powrotu do miasta.
Ze względów historycznych kościół na pewno lepiej pasuje do Bytomia – stanowi jego część, a w skansenie znajdują się zupełnie inne budynki, do których nowy nabytek nie będzie pasować. Jednak jak pokazuje środowa sytuacja, zabytek w mieście nie pełnił żadnych funkcji i nie był chroniony. Dlaczego nagle miałoby się to zmienić?
Póki co, planuje się, że w Górnośląskim Parku Etnograficznym w Chorzowie powstanie nowa ekspozycja, której elementem będzie zabytkowy kościół ewangelicki z Bytomia. Tam na pewno będzie bezpieczniejszy niż w rodzimym miejscu.