Przemycili przynajmniej 2 mln litrów spirytusu
Przynajmniej 2 mln litrów spirytusu wwiozła do kraju polsko-niemiecko-czeska grupa przestępcza. W środę zatrzymano kolejnego podejrzanego w tej sprawie - poinformowała w czwartek katowicka prokuratura.
Prowadzący śledztwo szacują, że to jedna z największych afer dotyczących przemytu spirytusu w kraju. Podejrzani to hurtownicy, którzy kupowali spirytus w Europie Zachodniej i przerzucali przez granicę do Polski. Potem alkohol odbierały inne osoby i sprzedawały w całym kraju. Podejrzani współpracowali m.in. z grupą "Carringtona".
Sprawa jest w toku i pewne jest, że ilości przemyconego spirytusu, które im w tej chwili zarzucamy, to nie koniec postępowania. Sprawa jest otwarta - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach Leszek Goławski.
Siatkę przemytników tworzyli obywatele Polski, Niemiec i Czech. W części sprawy prowadzonej przez katowicką prokuraturę jest 15 podejrzanych.
Osoba zatrzymana przez Centralne Biuro Śledcze to Andrzej N. - magazynier grupy. Decyzją sądu został on aresztowany.
Organizatorzy całego procederu - mieszkaniec Cieszyna Piotr S., ps. "Mały" i Jacek S. ze Szczecina - "wpadli" w Niemczech, gdzie odbywają wyroki po sześć lat więzienia, skazani przez sąd w Norymberdze. Dopiero po tym czasie zostaną przekazani polskiej prokuraturze. Odpowiedzą za kierowanie grupą przestępczą, przemyt i fałszerstwa dokumentów. (sm)