Przemycali kawior wart ponad milion złotych. "To drogi towar"
Straż Graniczna z Podkarpacia udaremniła wywóz kawioru z jesiotra. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie waga i wartość przemyconego towaru.
Do zdarzenia doszło w niedzielę na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Krościenku. Podczas kontroli dwóch samochodów osobowych, wyjeżdżających z Polski na Ukrainę, strażnicy graniczni zwrócili uwagę na jeden szczegół. Funkcjonariusze znaleźli szklane i plastikowe pojemniki bez oznaczeń. Ukraińcy chcieli przewieźć 160 kg. kawioru z jesiotra o wartości 1 mln 200 tys. złotych.
- Okazało się, że jest to nielegalny transport z Włoch kawioru z jesiotra syberyjskiego. To drogi towar, najdroższy z kawiorów. Kierowcy twierdzili, że są tylko kurierami, a ich zadaniem było dowiezienie towaru do odbiorców we Lwowie – cytuje rzeczniczkę Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu mjr Elżbietę Pikor TVN24, powołując się na PAP.
Przypomnijmy, że zgodnie z przepisami można przewieźć tylko jedną puszkę kawioru gatunków ryb jesiotrokształtnych. Musi ona zawierać 125 gramów na osobę w opakowaniach. Z kolei paczki powinny zostać indywidualnie oznaczone, czyli posiadać odpowiednie etykiety, które potwierdzą legalne źródło pozyskania.
Ukraińcy dostawcy nie dostosowali się do przepisów, grozi im kara pozbawienia wolności do 5 lat. Kierowcy, obywatele Ukrainy, w wieku 24 i 28 lat, nie mieli zezwoleń na wywóz większej ilości kawioru. Ponadto pojemniki z kawiorem nie były w żaden sposób oznakowane.
Ukraińcy nie posiadali odpowiednich zezwoleń na wywóz większej ilości towaru, a pojemniki z kawiorem nie miały potrzebnych etykiet. Puszki zostały zatrzymane, a wobec obcokrajowców zostało wszczęte postępowanie karno-skarbowe.
Źródło: tvn24.pl