Przemówienie Lecha Wałęsy w Kongresie USA. "Przed nami nowa era"
Lech Wałęsa, podobnie jak 30 lat temu, swoje przemówienie w amerykańskim Kongresie rozpoczął od słów "My, naród". Dużą część wystąpienia były prezydent Polski poświęcił zmianom w dzisiejszym społeczeństwie i pozycji USA na arenie międzynarodowej.
- Nowa epoka to "era słowa", czas internetu, informacji i globalizacji - mówił Wałęsa w sali Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów.
Jak twierdzi Wałęsa, początek XXI wieku to "dużo trudniejszy czas" niż okres sprzed trzech dekad. - Właściwie wszystkie dziedziny, w tym rola Stanów Zjednoczonych, powinny ulec zmianie - powiedział były przywódca Solidarności. - Jak Stany Zjednoczone nie chcą przewodzić, niech zostawią to Polsce, my wiemy jak to robić - żartował.
Były przywódca Solidarności mówił też, że rozwój technologiczny wywiera presję na zmiany, a rozwiązania współczesnych problemów nie mogą ograniczać się do poszczególnych państw. Podkreślił, że komunizm nie może być odpowiedzią na nowe wyzwania. Podczas wystąpienia były prezydent miał na sobie koszulkę z napisem "Konstytucja" w polskiej i angielskiej wersji językowej.
- Stany Zjednoczone jeszcze prowadzą militarnie, ale ekonomicznie słabną. Moralno-politycznie już nie prowadzą. Muszą odzyskać to prowadzenie, bo świat nie utrzyma się bez ich przywództwa - powiedział w rozmowie z dziennikarzami po przemówieniu.
Przypomnijmy, 15 listopada 1989 roku przed połączonymi Izbami Kongresu USA Wałęsa wygłosił słynne przemówienie, które zaczął od "My, Naród" - pierwszych słów amerykańskiej konstytucji. Podkreślił w nim rolę Solidarności w krzewieniu wolności na świecie i dziękował Amerykanom za pomoc w czasie stanu wojennego.
Cezary Tomczyk gratuluje wyboru Tomaszowi Grodzkiemu: odśpiewajmy hymn
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl