Przełomowa decyzja Węgier ws. Rosjan. Unia żąda wyjaśnień
Komisja Europejska chce wyjaśnień od Węgier ws. ułatwień wizowych dla Rosjan i Białorusinów oraz ich zgodność z unijnymi przepisami - poinformowała we wtorek rzeczniczka KE Anitta Hipper. Węgry nie mogą wpuszczać osób stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa UE.
Węgry w lipcu zdecydowały się rozszerzyć o Rosję i Białoruś listę krajów, których obywatele mogą przyjeżdżać z rodzinami jako pracownicy sezonowi bez przechodzenia kontroli bezpieczeństwa.
Chodzi o tzw. kartę narodową dla pracowników czasowych. Rząd węgierski uzasadniał ten ruch zapotrzebowaniem na siłę roboczą do budowy nowych bloków elektrowni jądrowej w Paksu, realizowanej przez rosyjski koncern Rosatom.
- KE skontaktuje się z węgierskimi władzami w tej sprawie - w szczególności po to, by wyjaśniły one zakres programu oraz to, czy jest on zgodny lub nie z unijnymi zasadami - powiedziała rzeczniczka KE we wtorek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak roju owadów na plaży w USA. Nagranie świadka
Rosja jako zagrożenie
Przypomniała, że Rosja jest postrzegana jako zagrożenie dla bezpieczeństwa UE. - Wszystkie instrumenty wprowadzane na poziomie krajów członkowskich nie mogą naruszać bezpieczeństwa UE i muszą uwzględniać bezpieczeństwo strefy Schengen jako całości - zaznaczyła.
Węgry wraz z 28 innymi krajami europejskimi są częścią strefy Schengen - obszaru liczącego blisko 400 mln osób, po którym można podrożować bez paszportu i kontroli granicznych.
Jak podkreśliła Hipper, przynależność do strefy Schengen wiąże się z szeregiem zobowiązań. Węgry są np. zobowiązane do kontrolowania, czy obywatele krajów trzecich spełniają wszystkie warunki wjazdu na teren UE określone w art. 6 Kodeksu granicznego Schengen. Określa on warunki, jakie przyjezdni muszą spełnić, by przebywać w strefie Schengen przez 90 dni.
Jak tłumaczyła Hipper, zgodnie z art. 6 chodzi nie tylko o to, czy obywatele państw trzecich, zamierzający wjechać do Schengen, posiadają ważną wizę czy pozwolenie na pobyt, ale także o to, czy nie są osobami, które figurują w Systemie Informacyjnym Schengen (SIS). System ten jest wykorzystywany przez kraje należące do Schengen do wymiany informacji na temat zarządzania granicami.
SIS poniekąd zastępuje kontrole graniczne; korzystają z niego służby graniczne i imigracyjne, policja, organy celne i sądy w UE. Wpis dokonany w SIS przez jeden kraj jest widziany przez wszystkie pozostałe. Na podstawie wpisu można odmówić wjazdu osobie figurującej w SIS.
Art. 6 Kodeksu granicznego Schengen mówi też o tym, że wjechać na teren strefy Schengen mogą jedynie obywatele krajów trzecich, którzy "nie są uważani za (osoby) stanowiące zagrożenie dla porządku publicznego, bezpieczeństwa wewnętrznego, zdrowia publicznego lub stosunków międzynarodowych żadnego z państw członkowskich, a w szczególności nie dokonano wobec nich, na tej samej podstawie, wpisu do celów odmowy wjazdu w krajowych bazach danych państw członkowskich".
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski