Przełom w podawaniu leków przez skórę?
"Gazeta Wyborcza" zastanawia się, czy pożegnamy pigułki, zastrzyki i czopki i zamiast nich będziemy używać plastrów nowej generacji, które można będzie nasączać dowolnym lekiem. Amerykańscy naukowcy opracowali metodę skutecznego podawania medykamentów przez skórę.
Naukowcy z USA twierdzą, że metoda ta jest stukrotnie wydajniejsza niż dotychczasowe. Chwalą się, że wiedzą już, jak przechytrzyć skórę, by wchłonęła każdy lek.
Metoda podawania leków przez skórę ma wiele zalet. Nie wszystkie substancje można bowiem zażywać doustnie - wiele jest po prostu trawionych i nie dostają się do krwiobiegu. Są jeszcze zastrzyki, ale te bolą. Tymczasem podawanie leków przez skórę odciąża wątrobę i wymaga znacznie mniejszych stężeń substancji leczniczych.
Wśród zalet takiego leczenia wymienia się też powolne dawkowanie preparatu. Mimo to po blisko czterech dekadach intensywnych badań na rynku istnieje zaledwie kilka leków, które można podawać przez skórę. Przyczyna? Skóra stawia opór.
Wygląda jednak na to, że naukowcom z Uniwersytetu Kalifornijskiego udało się przełamać ten impas. Zespół kierowany przez Samira Mitragotri opracował nową, rewolucyjną metodę tworzenia preparatów zwiększających przepuszczalność skóry. (jask)
Więcej: rel="nofollow">Gazeta Wyborcza - Przełom w podawaniu leków przez skórę?Gazeta Wyborcza - Przełom w podawaniu leków przez skórę?