Polska"Przekrój" kończy 60 lat

"Przekrój" kończy 60 lat

W piątek 15 kwietnia tygodnik "Przekrój"
skończy 60 lat. Do tej pory ukazało się 3121 numerów pisma. Przez
57 lat redakcja "Przekroju" mieściła się w Krakowie i miała
swoisty krakowski charakter; trzy lata temu przeniosła się do
Warszawy i zupełnie zmieniła swój profil.

13.04.2005 15:10

Początkowo "Przekrój" wydawała Spółdzielnia Wydawnicza "Czytelnik", później RSW "Prasa-Książka-Ruch", wydawnictwo Przekrój; obecnie Edipresse Polska.

"Pan Bóg kiedyś to sobie tak wymyślił, że w pewnym miejscu na kuli ziemskiej spotkali się ludzie, którzy mają swojego guru i pomysł. Tak powstał +Tygodnik Powszechny+, +Piwnica pod Baranami+ i właśnie +Przekrój+" - powiedział PAP Leszek Mazan, który pisał w krakowskim wydaniu tygodnika. Jego zdaniem, obecny "Przekrój" w ogóle nie kontynuuje linii krakowskiej; wręcz się od niej odcina.

Twórcą i wieloletnim szefem pisma był lwowianin Marian Eile (1910- 1984); prowadził pismo od pierwszego numeru do roku 1968. Z "Przekroju", początkowo pomyślanego jako dodatek ilustrowany do "Dziennika Polskiego", uczynił pismo rozrywkowo-literackie, stroniące od polityki. W latach 70-tych pismo docierało do 750 tys. czytelników. Mazan wspomina, że do odbiorców trafiał dzięki tzw. teczkom, w które kioskarze odkładali dla konkretnej osoby zamówione przez nią czasopisma.

Według informacji zamieszczonej na stronach internetowych tygodnika (za książką Andrzeja Klominka "Życie w Przekroju"), Eile nie chciał przenosić redakcji z Krakowa do Warszawy, by pozostać z dala od partyjnych decydentów. Prowadził grę z cenzurą, wierzył w terapeutyczną moc rozrywki - chciał robić pismo lekkie, ale zawsze odrobinę mądrzejsze od czytelnika.

Eile urzędował w redakcji "Przekroju" z psem - terierem Fafikiem. Jego rzekome psie aforyzmy pojawiały się w rubryce "Myśli ludzi wielkich, średnich oraz psa Fafika". Został też uwieczniony w rysunkach Zbigniewa Lengrena, autora cyklu rysunkowego o Profesorze Filutku. Lengren był związany z "Przekrojem" od 1948 r. do 2003 r. Warszawski "Przekrój" zastąpił pana Filutka Panem Stanisławem z Łodzi, rysowanym przez Marka Raczkowskiego.

Z "Przekrojem" współpracowało wielu pisarzy i poetów m.in.: Jarosław Iwaszkiewicz, Maria Dąbrowska, Zofia Nałkowska, Jan Brzechwa, Julian Tuwim, Sławomir Mrożek, Konstanty Ildefons Gałczyński, Ludwik Jerzy Kern, Stanisław Lem. Tutaj po raz pierwszy były publikowane takie utwory Gałczyńskiego jak "Zaczarowana Dorożka" i "Teatrzyk Zielona Gęś".

W lutym 2002 r. redakcja tygodnika przeniosła się do Warszawy. Obecnie redaktorem naczelnym tygodnika jest Piotr Najsztub, który zamieszcza w "Przekroju" swoje wywiady z politykami.

"Przekrój" mógł być robiony tylko w Krakowie. Założyciel pisma, jak mógł, tak bronił jego przeniesienia do stolicy. Im dalej od władzy, tym było lepiej. Teraz nie ma tego starego "Przekroju"; jest coś zupełnie innego, co przypomina stary "Przekrój" tylko lekko zmienioną winietą - podsumował Mazan.

W 2004 r. średnia sprzedaż "Przekroju" wynosiła ponad 103 tys.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)