Przekroczone stężenie tlenku węgla w kopalni Budryk
Blisko 50 górników z kopalni Budryk w
Ornontowicach na Śląsku musiało przerwać pracę 1050
metrów pod ziemią, gdy czujniki wykazały przekroczone stężenie
tlenku węgla. Nikt nie ucierpiał.
28.11.2005 | aktual.: 29.11.2005 07:45
Prawdopodobnie w kopalni doszło do tzw. pożaru endogenicznego spowodowanego samozapłonem węgla w tzw. zrobach, czyli pustkach po eksploatacji tego surowca.
Pracownicy zostali bezpiecznie wyprowadzeni z zagrożonego rejonu bez konieczności użycia aparatów ucieczkowych. Objęty pożarem rejon został wyłączony z eksploatacji, pozostała część kopalni pracuje normalnie - powiedział dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.
Zgodnie z procedurą w kopalni rozpoczęto akcję ratowniczą. Osiem zastępów ratowników przystąpiło do budowy tamy przeciwwybuchowej, która odizoluje rejon pożaru od pozostałej części kopalni, a odcinając dopływ powietrza z czasem doprowadzi do jego wygaśnięcia.
Pożary endogeniczne to naturalne zagrożenie w kopalniach węgla. Często o tym, że w kopalni jest taki pożar informują jedynie czujniki wskazujące przekroczone stężenia tlenku węgla. Zwykle nie ma ognia ani dymu. Tego typu pożary zwalcza się odcinając dopływ powietrza do pola pożarowego powodując ustanie zagrożenia w ciągu kilku tygodni. Czasami trwa to nawet kilka miesięcy.