Przedstawicielka rządu Niemiec: wszystkie mecze Euro 2012 w Polsce
Sekretarz stanu w niemieckim ministerstwie współpracy gospodarczej i rozwoju Gudrun Kopp opowiedziała się za bojkotem Euro 2012 na Ukrainie i przeniesieniem wszystkich meczy do Polski lub innego kraju.
01.05.2012 | aktual.: 01.05.2012 04:14
- Opowiadam się za przełożeniem spotkań - powiedziała Kopp w wywiadzie, który ukazał się w poniedziałek wieczorem w internetowym wydaniu dziennika "Westfalen-Blatt". - Jeszcze jest czas na sprawdzenie, czy będzie można rozegrać wszystkie mecze tylko w Polsce lub w Polsce i innym kraju.
- Kto stale narusza prawa człowieka, musi liczyć się ze skutkami. Ponosimy odpowiedzialność i powinniśmy zbojkotować mistrzostwa Europy na Ukrainie - zauważyła polityk liberalnej Wolnej Partii Demokratycznej (FDP), współrządzącej w Niemczech od 2009 r. Zaapelowała do sportowców, by wspólnie z rządem i parlamentem przeciwstawili się łamaniu praw człowieka na Ukrainie.
Będzie bojkot?
Media i politycy z krajów Unii Europejskiej zaczęli mówić o możliwym bojkocie ukraińskiej części Euro 2012, kiedy przebywająca w więzieniu była premier Ukrainy Julia Tymoszenko oświadczyła, że została tam pobita i 20 kwietnia ogłosiła głodówkę.
Niemiecki magazyn "Der Spiegel" napisał, że zbojkotowanie meczów Euro 2012 na Ukrainie "poważnie rozważa" kanclerz Angela Merkel. Dojdzie do tego, jeśli Tymoszenko będzie nadal przetrzymywana w więzieniu. Według tygodnika ewentualny bojkot obowiązywałby cały rząd.
W obecnych okolicznościach nie zamierza udać się na Ukrainę i uczestniczyć w wydarzeniach ukraińskiej części mistrzostw szef Komisji Europejskiej Jose Barroso - oświadczyła jego rzeczniczka Pia Ahrenkilde Hansen.
Przeciwko bojkotowaniu Euro 2012 wypowiedział się rzecznik polskiego MSZ Marcin Bosacki, który powiedział, że grożenie bojkotem mistrzostw to nieporozumienie, a w szczególności bojkotowanie meczów w Polsce z powodu sytuacji na Ukrainie to "nieporozumienie całkowite".